
Bartłomiej Chudy - 20 Grudnia 2018
Wszyscy Polacy muszą to zrobić, a szykuje się prawdziwy koszmar. Przejdziemy przez piekło
Jak rozliczyć PiT? - to pytanie w pierwszym kwartale każdego roku podnosi ciśnienie wielu Polakom. W najbliższym czasie stres będzie jeszcze większy, za sprawą zmian, które wprowadził obecny rząd. Wiele firm boi się najgorszego.
Jak rozliczyć PIT? Wielu pracujących Polaków stresuje się samą myślą o rozliczeniu tego podatku. Jednak nie ma zmiłuj - każdy legalnie pracujący w Polsce musi rozliczyć wspomniany podatek w rodzimym urzędzie skarbowym.
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na:Dylemat Polaków wzbierze na sile. Jak rozliczyć PIT - nowe regulacje od 2019 roku
W najbliższym roku szykuje się rozliczeniowa rewolucja. Dzięki ustawie rządu PiS nawet 4 miliony Polaków może zostać rozliczonych przez same urzędy skarbowe. Jak przypomina serwis Money.pl skarbówki same wypełnią formularze, ale tylko w określonym przypadku - gdy pracowaliśmy przez cały rok podatkowy u jednego pracodawcy. Jest też drugi aspekt przyszłego rozliczenia PiT. Ustawodawca nie dał podatnikom wiele czasu do namysłu. To stawia firmy, zwłaszcza małe, w trudnej sytuacji. Z analiz portalu Innpoland.pl wynika, że co drugie przedsiębiorstwo zatrudniające do 9 osób nie jest przygotowane do rozliczeń podatku PIT-u na nowych zasadach. Formularze podatkowe należy wysłać pracownikom nie do końca lutego, a stycznia. W kontekście wysyłania PIT-ów pocztą tradycyjną dłuższy termin był dla firm korzystny. Skrócenie deadline'u o miesiąc będzie dla przedsiębiorców wielkim wyzwaniem. Z badania firmy e-file, analizującej gotowość firm na nowe zasady rozliczeń, wynika że małe przedsiębiorstwa obawiają się przede wszystkim niewyrobienia się na czas. - Niemal połowa z nich (48 proc.) może nie zdążyć złożyć dokumentów - czytamy na Innpoland.pl. Przy średnich firmach podobny problem wyraża co trzecia z nich, najmniej komplikacji wywoła to w dużych zakładach (10 proc.).DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD GALERIĄ O tym, że PIT-y "nie poczekają", wiemy nie od dziś. Za niezłożenie w terminie formularza przez podatnika, jak i niewysłanie w terminie rozliczenia przez pracodawcę i jednemu i drugiemu grozi kara grzywny - za wykroczenie, a w skrajnych przypadkach nawet więzienie. Grzywa uzależniona jest od minimalnego wynagrodzenia. W tym roku wynosi ono 2,1 tys. zł brutto. W przełożeniu na karę ta ostatnia wynosi w swej maksymalnej wysokości 10,5 tys. zł. Przy braku uregulowania podatku w kwocie powyżej 10 tys. zł mówimy już o przestępstwie skarbowym.ZOBACZ TAKŻE: