
Karol Zaborowski - 26 Kwietnia 2018
Tarczyński wpadł w FURIĘ. Wulgarny atak na dziennikarza
Dominik Tarczyński ostatnio bardzo często i ostro atakuje dziennikarzy. Tym razem wpadł w prawdziwą furię. Jego celem był dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieleński.
Dziennikarz zauważył, że Dominik Tarczyński cytowany jest przez prorosyjski portal. W swoich mediach społecznościowych opublikował post, w którym wytyka to posłowi. Ten wpis wywołał prawdziwą burzę. Tarczyński wpadł w furię. - Ochotnik, przodownik i złoty chłopiec zjednoczonej medialnej armii antypolskiej stara się mnie obrazić. Fejmu szukasz na moim nazwisku? Sprzedaż wam pada. Wiem. Mówiłem już kilku twoim kolegom aby mnie nie zaczepiali - napisał poseł
Następny artykułNie przegap żadnych najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na:Dominik Tarczyński atakuje dziennikarza
Na tej jednej wypowiedzi jednak się nie skończyło. Obaj rozpoczęli w burzliwą dyskusję. Bez wątpienia w agresji przodował poseł PiS. - Dostajesz pensję z moich podatków więc będę pisał do ciebie i o tobie kiedy uznam to za stosowne. A teraz odpowiedź mi na pytanie: jesteś dumny z tego, że wykorzystuje cię rosyjska propaganda? - odpowiedział Wieleński W tym momencie Tarczyński nie wytrzymał. Złość, która w nim była dosłownie eksplodowała. Bez chwili wahania kontynuował wulgarny atak. - Nie jestem posłem zawodowym. Nawet tego nie wiesz szechterowy sługusie. Taki z ciebie dziennikarzyna. A na jakiej służbie ty jesteś wszyscy wiedzą. Ja nie muszę pytać - taka miedzy nami różnica. Dno - kontynuował poseł Dominik Tarczyński nie wspomniał, że zawodowym posłem nie jest zaledwie od tego roku. Dziennikarz podsumował wypowiedzi posła, twierdząc, że ośmiesza siebie, jak i rząd RP. Ta uwaga podsyciła tylko furię posła. Jako jednego z argumentów użył faktu, że jego dziadek był żołnierzem wyklętym. - Odejdź ze służby szechtera, przeproś, zadośćuczyniając Polsce i nie pouczaj wnuka Wyklętego. Wtedy podam ci dłoń. Ale dopóki na żołdzie szechtera jesteś i bronisz zdrady nie zaczepiaj mnie. Dobrze ci radzę... - dodał na koniec Poseł w tej sytuacji zdecydowanie dał się ponieść emocjom. Nie jest to jednak jego pierwszy wybuch gniewu. Tarczyński powinien nad tym popracować, ponieważ takie sytuacje z pewnością nie są dla niego korzystne.Zobacz także: źródło: gazeta.pl