
Wiadomo, co dzieje się z Beatą Tyszkiewicz. Wszyscy jeszcze mają nadzieję zobaczyć ją na ekranie
Beata Tyszkiewicz już kilka lat temu zdecydowała wycofać się z życia publicznego i zakończyć karierę zawodową. Od tego czasu fani legendarnej aktorki zastanawiają się, czy jeszcze kiedyś pojawi się przed kamerą. Media właśnie obiegły najnowsze informacje o gwieździe.
Beata Tyszkiewicz zdecydowała o wycofaniu się z życia publicznego i usunęła się w cień. Od tego czasu gwiazda nie bierze udziału w żadnych wydarzeniach oraz stroni od rozmów z dziennikarzami. Media właśnie ujawniły najnowsze doniesienia z życia aktorki, gwiazda przeprowadziła się na wieś.
Beata Tyszkiewicz zdecydowała przenieść się na wieś
Jak przekazało „Życie na gorąco”, w ostatnim czasie Beata Tyszkiewicz przeniosła się do córki, która prowadzi stadninę koni w Głuchach pod Warszawą. Karolina Wajda wyjawiła, czym zajmuje się jej legendarna mama i jak odnalazła się na łonie natury.
- Siedzi w bujanym fotelu, podziwia przyrodę i robi na drutach. Odpoczywa, cieszy się tym wspaniałym czasem. Może też wreszcie po wielu miesiącach rozłąki nacieszyć się obecnością córek i wnuków. Wreszcie mają dla siebie dużo czasu. Nikt nigdzie się nie spieszy - przekazano na łamach „Życia na gorąco”.
To nie pierwszy raz, kiedy Karolina Wajda stanowi łącznik pomiędzy Beatą Tyszkiewicz a światem mediów. Córka gwiazdy już wcześniej wypowiadała się w sprawie jej sanu zdrowia, a także decyzji o zakończeniu kariery zawodowej i wycofaniu się w cień. Karolina Wajda rozumie stanowczą decyzję swojej mamy, jednak w lutym 2020 roku w rozmowie z „Vivą!” przyznała, że jest świadoma tego, że fani bardzo tęsknią za Beatą Tyszkiewicz.
- Wydaje mi się, że wielu ludziom jest potrzebna, a oni są potrzebni jej. [...] Bardzo wiele osób prosi, abym ją pozdrowiła od nich i mówią, że brakuje im ciepła, jakie biło od Beaty Tyszkiewicz. Ona tym ciepłem obdarzała ludzi i nadal obdarza, chociaż nie bezpośrednio. [...] Po prostu tak zadecydowała, a w swoich decyzjach jest bardzo wytrwała. Każdy ma do nich prawo, jak i do życia takiego, jakiego pragnie. A my, cóż, możemy tylko żałować. Ja jednak jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że cały czas mam z mamą bliski kontakt - przyznała córka aktorki.
Beata Tyszkiewicz również zdecydowała się skomentować sprawę swojej ucieczki od mediów w rozmowie z portalem plejada.pl. W wywiadzie, jakiego udzieliła serwisowi tuż po wybuchu pandemii koronawirusa aktorka przyznała, że obecnie najważniejszy dla niej jest odpoczynek.
- Ja jestem cały czas w domu. [...] Dobrze się czuję. [...] [W trudnym czasie pandemii] zawsze są książki. Mogę też coś pisać, coś oglądać w telewizji czy Internecie. Myślę, że zachowuję ogólnie taki spokój - wyznała gwiazda.
Niedawno media obiegły niezwykła historia, która ujawniona została w książce „Beata Tyszkiewicz. Portret damy” autorstwa Anny Augustyn-Protas. Okazało się, że fotel jurorki w programie „Taniec z gwiazdami”, który przyniósł jej ogromną sympatię widzów, aktorka zdobyła dzięki małemu oszustwu.
- Pamiętam, że długo mieliśmy problem z obsadą. Sędziowie międzynarodowi tańca towarzyskiego, z którymi się spotykaliśmy, byli jacyś smutni, a musieliśmy kogoś wybrać, bo program był na licencji BBC i wymagano od nas, byśmy zatrudnili specjalistów od tańca. [...] W kontrze do ruchliwej, przebojowej, wyrazistej Iwony Pavlović szukaliśmy kogoś łagodzącego. [...] Beata była idealna. [...] Początkowo mieliśmy kłopot, bo Brytyjczycy, licencjodawcy, kręcili nosami i pytali nas podejrzliwie, czy aby na pewno ta pani ma jakiś związek z tańcem. Skłamaliśmy, że owszem, Beata jest bardzo znaną w Polsce primabaleriną - wyznał na łamach książki reżyser programu, Wojciech Iwański.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nie żyje polityk i jego żona, na jaw wyszły nowe, porażające szczegóły. Sąsiedzi przerwali milczenie
- Po wygranej Stocha w Niemczech nie odegrano polskiego hymnu. Jego reakcja jest bezcenna
- Mężczyzna usłyszał hałas, od razu pobiegł na cmentarz. Potem doszło do najgorszego
Źródło: Plejada
