Nie żyje Andrzej Mierzwa, wokalista i lider zespołu Processs
Nie żyje Andrzej Mierzwa, jeden z najpopularniejszych polskich wokalistów punk rockowych oraz lider zespołu Processs. Wiadomość o śmierci muzyka przekazała żona gwiazdora oraz wytwórnia płytowa Zima Records.
Nie żyje lider zespołu Processs, który w latach 80. był jednym z najważniejszych zespołów na polskiej scenie punk rockowej. W chwili śmierci Andrzej Mierzwa miał 59 lat. Fani pogrążyli się w głębokiej żałobie po jego odejściu.
Nie żyje Andrzej Mierzwa. Miał 59 lat
– Co się z tobą stało... Nie pobawimy się na koncercie, nie posłuchamy razem płyt, nie wypijemy piwa na działce... Andrzeju na zawsze w naszych sercach zostaniesz, muzyka Processsu też – przekazali na Facebooku przedstawiciele wytwórni Zima Records.
Bliscy Andrzeja Mierzwy przekazali informacje o jego śmierci w środę 3 marca 2021 roku. Nie podano oficjalnej przyczyny zgonu 59-letniego muzyka. Fani oraz przyjaciele wokalisty z polskiej sceny muzycznej pogrążyli się w głębokiej żałobie na wieść o jego nagłym odejściu.
– Smutek. Odszedł Andrzej Mierzwa, wokalista Processsu. Super gość, teraz już takich nie robią. Szkoda gadać... – napisał na Facebooku Dariusz Dusza, gitarzysta m.in. Śmierci Klinicznej, Absurdu i Shakin' Dudi.
Andrzej Mierzwa zaczął grać na gitarze, będąc w harcerstwie. Wkrótce jednak przerzucił się na elektryczną wersję instrumentu i założył zespół z kolegami z Pyskowic, skąd pochodził. Grupa stała się jednym z najważniejszych punkowych składów w Polsce.
– Kiedyś na jednym z pyskowickich podwórek spotkałem Bogiego (Bogusław Witas), który miał niesamowitego czuja do muzyki i potrafił każdą melodię zagrać ze słuchu. Przekonałem go do założenia zespołu. Stwierdziliśmy jednak, że dwóch to za mało. Z innej kapeli wyrwaliśmy Siwego (Piotr Żukowski), a potem skaperowaliśmy jeszcze początkującego Kigena (Ryszard Wójcik) – mówił Andrzej Mierzwa, cytowany przez „Gazetę Wyborczą”.
Zespół zdobył popularność dzięki ostrym i buntowniczym tekstom. Grupa powstała w 1984 roku i grała do 1990, a następnie została reaktywowana w 2014 roku. Skład dwukrotnie wystąpił także na Festiwalu w Jarocinie.
– Nie byliśmy skłóceni, nie zerwaliśmy kontaktów ze sobą. Dlatego po latach "idea wiecznie żywa" znowu ożyła – wspominał muzyk.
Msza żałobna za Andrzeja Mierzwę odbędzie się 8 marca br. w Kościele św. Mikołaja w Pyskowicach. Nabożeństwo rozpocznie się o godzinie 9:30.
Facebook.com/ZIMARECORDS
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- W trybie pilnym wycofują z aptek popularne leki na astmę. Należy ich nie używać i się ich pozbyć
- Ulubieniec widzów z "Sanatorium miłości" zmarł nagle. Media obiegły zdjęcia z cmentarza w rocznicę śmierci
- Paulina Młynarska musiała podjąć bardzo ciężką decyzję. Mocne słowa o nowotworze
Źródło: Gazeta Wyborcza/Radio Zet/Facebook