Wielka wpadka w TVP. 3 błędy w jednym kadrze
Ogromna wpadka TVP nie umknęła uwadze internautów. Popularność w sieci zyskał kadr z wydania „Wiadomości”, na którym rzekomo widzowie zobaczyli sierżant Karolinę Seemann z komendy miejskiej policji w Kołobrzegu.
Internauci surowo wypunktowali stację TVP, zarzucając jej oszustwo widzów. Rzekoma sierżant Karolina Seemann z Kołobrzegu, to tak naprawdę podinsp. Alicja Śledziona, która pełni funkcję rzeczniczki zachodniopomorskiej policji. To jednak niejedyna pomyłka w tym materiale Telewizji Polskiej.
TVP zaliczyło ogromną wpadkę
Telewizja Polska już niejeden raz została przyłapana przez widzów i internautów, na niezgodności prezentowanych przez nią treści ze stanem faktycznym. Niedawny reportaż „Wiadomości” o tytule „Platforma obiecuje, ale nie realizuje” wywołał ogromne kontrowersje.
Na ekranie widzowie mogli zobaczyć funkcjonariuszkę policji, wypowiadającą się w sprawie 37-latki, która wjechała autem w stację Orlenu w Rymaniu. Choć mundurowa została przedstawiona jako sierżant Karolina Seemann, czujni internauci od razu zauważyli pomyłkę.
Tak naprawdę kobieta nazywa się Alicja Śledziona i jest podinspektorem i rzeczniczką zachodniopomorskiej policji. W sieci pojawiły się kadry wycięte z materiałów stacji TVN 24, której funkcjonariuszka również udzielała wcześniej wypowiedzi.
Dodatkowo, jak wskazali internauci, budzący wątpliwości materiał TVP nie był kręcony w Kołobrzegu, jak wskazała stacja, ale w Szczecinie. Stwierdzono to na podstawie faktu, że Kołobrzeg ma komendę powiatową, a nie miejską, jak podała redakcja „Wiadomości”.
W stronę TVP już wcześniej kierowano wielokrotnie uwagi dotyczące wiarygodności ich materiałów oraz ekspertów. Głośnym echem odbiła się m.in. afera, związana z amerykańskim projektantem mody Christianem Paulem, któremu zarzucano bycie wymyśloną postacią.
- Zostałem poinformowany, że tak naprawdę nie istnieję. Dziękuję za tą życzliwość. To prawdziwe błogosławieństwo. Proszę, podziwiajcie moje projekty i jeśli cokolwiek wam się spodoba, z chęcią coś dla was zaprojektuję - tłumaczył wpis na profilu o nazwie Christian Paul Designs.
Podobne oskarżenia kierowano wobec zagranicznej gwiazdy „Sylwestra Marzeń 2020” w TVP 2. Na scenie wystąpił Pedro Santana, którego stacja zapowiadała, jako „autora światowych hitów”. Problem w tym, że o wokaliście prawdopodobnie nikt w Polsce wcześniej nie słyszał. O sprawie poinformowała Marta „Oceansoul” Najman, która współprowadzi kanał na YouTube o nazwie „Napisy Końcowe”.
- Nie wiem, czy wiecie, ale TVP na Sylwestra Marzeń wymyśliło sobie artystę. Przed wami Pedro Santana i jego historia! [...] Kim jest ten Pedro i co takiego ma we własnym repertuarze, że TVP pogardziło? Szukam, szukam. No i nic. W sensie - NIC NIE MA. Bo Pedro nie ma kariery. Nie ma żadnego własnego utworu. Nie jest gwiazdą estrady ani absolutnie nikim rozpoznawalnym - stwierdziła Najman na Twitterze.
Twitter.com commitataxfraud
fot. screen TVN 24
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Relacja nurka, który odnalazł rodzinę w zatopionym aucie. "Wewnątrz były skłębione ciała"
- Popowice: znaleziono bombę lotniczą i zwołano sztab kryzysowy. 5000 osób w strefie zagrożenia
- "Będę miał dzidziusia". Zabawne zdjęcie Marcina Prokopa
Źródło: WP/Radio Zet/Twitter