Niemiecka prasa nazwała Żyłę "klaunem". Mama skoczka zabrała głos, wielka klasa
Piotr Żyła świętował niedawno jeden ze swoich największych sukcesów - wygrał konkurs Mistrzostw Świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie. O niespodziewanym triumfie Żyły pisały nie tylko krajowe media, ale również zagraniczne. Jedna z niemieckich gazet nazwała polskiego skoczka „klaunem”. W tej właśnie sprawie wypowiedziała się właśnie mama naszego mistrza.
Piotr Żyła znany jest ze swojego oryginalnego podejścia do życia, jednak słowa niemieckiego dziennikarza Volkera Kreisla oburzyły kibiców. Sprawę skomentowała w rozmowie z redakcją „Super Expressu” mama polskiego skoczka, Ewa Żyła.
Piotr Żyła został nazwany „klaunem”
Polski skoczek w minioną sobotę wywalczył mistrzostwo świata na skoczni normalnej w Oberstdorfie, zostają jednocześnie najstarszym w historii zawodnikiem z tytułem mistrzowskim w tej dyscyplinie. 34-letni Piotr Żyła nie krył swojej radości z wygranej.
Sukces polskiego skoczka był ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla kibiców biało-czerwonych, ale również całego świata skoków narciarskich. O zwycięstwie Piotra Żyły pisano na łamach wielu zagranicznych portali i gazet. Gdy jeden z niemieckich dziennikarzy nazwał sportowca „klaunem”, wśród polskich kibiców zawrzało.
– W sobotę wieczorem w powietrze wzniósł się trudny do opisania krzyk, nieporównywalny z jakimkolwiek innym dźwiękiem. Coś w stylu: Jaa-jaa-hahaha-Jiuu-Aah!. Podobno skoczkowie, którzy przypominają klaunów, nie istnieją. Nic bardziej mylnego. Był jeden taki! To Polak, który musiał zostać sprowadzony na ziemię przez trenera, bo za bardzo pajacował przy dziennikarzach. To Piotr Żyła. Ten sam, który tak głośno się śmieje po każdym skoku – napisał Volker Kreisl z „Sueddeutsche Zeitung”
Przykre słowa o swoim synu skomentowała również mama zawodnika, Ewa Żyła. Kobieta przyznała, że było jej przykro, gdy usłyszała o tym, jak niemieckie media określiły jej syna. Mama Piotrka Żyły wie jednak, że jego zachowanie było wyrazem ogromnej radości i dumy, jaka rozpierała go po zwycięstwie.
– Trochę to zabolało, gdy o tym usłyszałam, ale już nie czuję zadry. Pewnie ten dziennikarz napisał tak z zazdrości, że konkursu nie wygrał Niemiec. Niech sobie pisze. Słowo „błazen” nie ma sensu w stosunku do Piotrka. Jeżeli ktoś tak uważa, to znaczy, że go nie zna. Każdy przeżywa sprawy po swojemu. Reakcje wynikają ze stresu, z napięcia – mówiła Ewa Żyła w rozmowie z „Super Expressem”.
– Piotrek jest autentyczny, nie udaje. Ma takie podejście do życia. Przez 25 lat pracował na to, żeby móc teraz się cieszyć. I cieszy się spontanicznie. Pewnie wyszły z niego i nerwy, i euforia, więc reagował tak, a nie inaczej po zwycięstwie – dodała kobieta.
Piotr Żyła może liczyć na wsparcie swoich rodziców od najmłodszych lat. Sportowiec zaczął trenować skoki narciarskie w wieku 8 lat i długo pracował na swój sukces. Jego żarty i wygłupy po wygranej w Oberstdorfie dały wyraz radości, jaką sprawiło mu zdobycie tytułu Mistrza Świata.
Wcześniej Piotr Żyła zdobył złoty medal Mistrzostw Świata wraz z kolegami z kadry narodowej w drużynowym konkursie. Wśród obecnych kadrowiczów tytuł mistrzowski w lotach narciarskich mają na swoim koncie również Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- W trybie pilnym wycofują z aptek popularne leki na astmę. Należy ich nie używać i się ich pozbyć
- Ulubieniec widzów z "Sanatorium miłości" zmarł nagle. Media obiegły zdjęcia z cmentarza w rocznicę śmierci
- Paulina Młynarska musiała podjąć bardzo ciężką decyzję. Mocne słowa o nowotworze
Źródło: Super Express