Katarzyna Dowbor zdradziła, kogo odrzucają w programie "Nasz nowy dom"

Autor Monika Majko - 22 Lutego 2021

Już w marcu ruszy kolejna edycja uwielbianego przez Polaków programu „Nasz nowy dom”. Katarzyna Dowbor ujawniła całą prawdę o kulisach produkcji i rodzinach, które otrzymują pomoc od jej ekipy remontowo-budowlanej.

Katarzyna Dowbor już od 2013 roku prowadzi program „Nasz nowy dom”, emitowany na antenie stacji Polsat. W ciągu kilkunastu serii ekipa produkcji pomogła wielu polskim rodzinom. Katarzyna Dowbor zdradziła, jak dobiera uczestników show, którzy zyskują szansę na poprawę warunków do życia. Gwiazda nie ukrywa, że chętnych są tysiące.

Katarzyna Dowbor ujawniła prawdę o kulisach programu „Nasz nowy dom”

Ekipa programu „Nasz nowy dom” od lat odwiedza potrzebujące rodziny i odnawia ich domy lub mieszkania. Katarzyna Dowbor nie kryje, że chętnych na metamorfozę czterech kątów nie brakuje. Producenci programu odbierają tysiące zgłoszeń, z których muszą wybrać bohaterów swojego show.

Katarzyna Dowbor zapewniła w rozmowie z redakcją portalu „Pomponik”, że twórcy programu starają się sprawiedliwie ocenić zgłoszenia i wybrać wśród nich najbardziej potrzebujące rodziny. W ten sposób ekipa pomaga osobom, dla których naprawdę jest to szansa na odmienienie losu.

- Trzeba wiedzieć na pewno, że to jest nasz dom, wypełnić ankietę i czekać, aż się odezwiemy. Dużo jest zgłoszeń, ale staramy się tak wybierać, by te najbardziej potrzebujące rodziny miały remont. Wszystkim nie wyremontujemy, nie da się - podkreśliła prowadząca program.

Od 2 sierpnia zmiany w dowodach osobistych. Zostaną wprowadzone m.in. odciski palcówCzytaj dalej

Potencjalni uczestnicy show przechodzą jednak ostrą selekcję, zanim zostaną zakwalifikowani do programu. Jak wyjaśniła Katarzyna Dowbor, nie każdej rodzinie można pomóc. Chętni na remont muszą spełniać określone warunki, by twórcy show mogli pozytywnie rozpatrzyć ich zgłoszenie.

Każdy uczestnik programu „Nasz nowy dom” musi mieć uregulowane kwestie dotyczące własności nieruchomości, która ma zostać poddana remontowi. Jeśli rodzina nie posiada aktu własności domu lub mieszkania, ekipa remontowa nie może rozpocząć prac w budynku.

- Co jest największym problemem w Polsce, jeśli chodzi własność? Nie robimy czegoś takiego jak zalegalizowanie spadku. Bardzo często jest tak, że rodziny mówią nam: "To jest nasz dom, bo dostaliśmy go od babci", ale nie ma na to żadnego dokumentu, żadnego dowodu - tłumaczy Katarzyna Dowbor w rozmowie z „Pomponikiem”.

Ekipa programu „Nasz nowy dom” nie wykonuje również remontów nieruchomości, które należą do gminy. Jak tłumaczy Katarzyna Dowbor, w takim przypadku nie ma pewności, że rodzina nie zostanie wyrzucona ze swojego mieszkania tuż po jego odnowieniu. 

- Nie doprowadzamy sprawy do końca, bo nie możemy robić domu np. gminie. Dopóki ten dom jest ruiną, nikt się nim nie interesuje. W momencie, kiedy go wyremontujemy, nagle może się okazać, że ta cudowna i wspaniała rodzina zostanie z niego wyrzucona, bo nie jest właścicielem - tłumaczy dziennikarka.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: Plotek/Pomponik

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News