Wielbark: nie żyje jedna osoba, trzy walczą o życie
Do tragicznego wypadku doszło w nocy w miejscowości Wielbark w województwie warmińsko-mazurskim. Samochód, którym podróżowały 4 młode osoby, dachował i uderzył w drzewo. Informacje o dramacie obiegły krajowe media.
Informacje o nocnym wypadku na drodze krajowej nr 57 wstrząsnęły okolicznymi mieszkańcami. Jedna osoba zginęła na miejscu, trzy kolejnej walczą o życie w szpitalu. Teraz trwa śledztwo w sprawie przyczyn tragedii.
Informacje o wypadku na północy kraju wstrząsnęły mediami
W nocy na drodze krajowej nr 57 w miejscowości Wielbark doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Pojazd, którym podróżowały cztery osoby, z nieznanych przyczyn wypadł z trasy i dachował. Jak donosi redakcja „Tygodnika Szczytno”, następnie samochód uderzył w przydrożne drzewo.
Kierowcą samochodu marki Audi był 22-letni Artur. W samochodzie znajdowała się również jego rodzeństwo: 18-letnia Karolina i 20-letni Sylwester, a także 20-letni Michał, który zginął na miejscu. Reszta poszkodowanych została przewieziona do szpitala.
Stan wszystkich poszkodowanych jest ciężki, jednak największe obrażenia odniósł 22-letni kierowca. Po wypadku na drodze krajowej nr 57 ruch odbywał się wahadłowo, a kierowcy mogli napotkać utrudnienia spowodowane pracą służb.
- Kierowca, 18-latka i 20-latek, mieszkańcy Wielbarka zostali przewiezieni do szpitali w Szczytnie, Olsztynie i Ciechanowie. Niestety trzeci z pasażerów, 20-letni mieszkaniec Dźwierzut w wyniku odniesionych obrażeń zmarł na miejscu - poinformowała sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowy szczycieńskiej policji.
Rozpoczęto dochodzenie w sprawie ustalenia przyczyn wypadku oraz szczegółowego przebiegu wydarzeń, które doprowadziły do takiej tragedii. Śledczy oraz technik kryminalistyki pracowali na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora.
- Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu wynika, że 22-letni kierowca audi, jadąc w kierunku Wielbarka stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przepust drogowy, a następnie przeleciał kilka metrów nad ziemią i wjechał do rowu - przekazała sierż. Izabela Cyganiuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie, cytowana przez „Super Express”.
Niedawno informowaliśmy również o tragicznej śmierci dwóch braci z okolic Szczecinka w województwie zachodniopomorskim. Mężczyźni wybrali się wspólnie na ryby nad jezioro Wilczkowo, skąd później wyłowiono ich ciała. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.
- Sygnał od rodziny o zaginięciu dwóch braci otrzymaliśmy o godzinie 21:30 w czwartek. Mężczyźni wcześnie rano wybrali się na ryby, informując o tym rodzinę, gdy nie odzywali się do godzin późnopopołudniowych, rodzina rozpoczęła poszukiwania - przekazała starsza aspirantka Anna Matys, rzeczniczka prasowa komendy policji w Szczecinku.
fot. OSP Wielbark
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Mają 10 dzieci i żyją za 750 zł miesięcznie. Ciężka sytuacja polskiej rodziny na Ukrainie
- Mama zostawiła dziecko w wózku tylko na kilka minut. Niemowlę nie żyje, położył się na nim kot
- Nie żyje brytyjski aktor Trevor Peacock. Polacy znali go z serialu na TVN
Źródło: Fakt/Eska