Martyniuk odniósł się do rzekomych awantur w jego domu

Autor Artur Łokietek - 20 Lutego 2021

Zenkowi Martyniukowi przez ostatni czas wyłącznie przybywało problemów. Media donosiły o poważnych rodzinnych problemach. Ich źródłem miał być m.in. syn piosenkarza, Daniel. Gwiazdor zdecydował się przerwać milczenie i opowiedzieć o tym, co ostatnio spotkało jego rodzinę.

Zenek Martyniuk już lata temu okrzyknięty został „królem disco polo”. Mimo iż tytuł ten wręcz zobowiązuje do bycia gwiazdą, popularny piosenkarz zdaje się bardzo cenić prywatność swoją i rodziny.

Niestety w ostatnim czasie o Martyniukach mówiło się coraz głośniej. Jak wskazywały media, kłopoty wyłącznie narastały. Z czasem stało się jasne, że sporo problemów Zenek zawdzięcza swojemu synowi, który wydaje się w niczym nie przypominać ojca.

Niedawno, bo 4 lutego, Zenek i Danuta Martyniukowie świętowali już 32. rocznicę ślubu. Są już ze sobą tyle lat, jednak wciąż muszą wspólnie stawiać czoła nowym wyzwaniom. Wielu fanów króla disco polo zaczęło się zastanawiać, czy jego związek ucierpiał przez niedawne problemy.

Zenek z pewnością nie oczekiwał, że rodzicielstwo będzie takie ciężkie. Daniel Martyniuk w 2018 roku poślubił wybrankę swojego serca, która jeszcze wtedy była z nim w ciąży. Niestety, para nie przetrwała próby czasu.

Od 2 sierpnia zmiany w dowodach osobistych. Zostaną wprowadzone m.in. odciski palcówCzytaj dalej

Kłopoty w rodzinie Martyniuków?

Rzekomo na ślub syna, podróż poślubną i wszelkie atrakcje towarzyszące całej tej imprezie, Zenek miał wydać nawet milion złotych. Pieniądze niestety okazały się źle zainwestowane, gdyż po zaledwie dwóch latach Daniel rozwiódł się z żoną.

Tym samym pogrzebane zostały marzenia o powiększonej, kochającej rodzinie i byciu dziadkiem. Media często komentowały wybory życiowe syna Zenka, który dał się poznać jako zupełnie przeciwieństwo ojca. Do tego wszystkiego wkrótce doszły problemy z używkami. Gwiazdor zdecydował się jednak skomentować doniesienia o problemach rodzinnych.

- Jesteśmy rodziną, więc wspieramy się w lepszych i gorszych momentach. Nie ukrywam, że bywało nerwowo. Ale mamy jednego syna i zależy nam na jego szczęściu – tłumaczył w „Twoim Imperium”.

Okazało się, że udało się wyjść ze wszystkich przeciwności losu na tarczy. - W naszym domu nie ma awantur. Zawsze staramy się być wsparciem dla siebie. Żadne problemy nie mają wpływu na moją relację z żoną. Zresztą przez ostatnie lata nie było o co się kłócić – komentował Martyniuk.

Zenek wiele zawdzięcza swojej żonie, która stara się o niego dbać jak tylko może, poprzez m.in. parzenie herbatek na obolałe po koncertach gardło. Piosenkarz docenia te starania i zapewnia, że w obliczu braku koncertów przez pandemię, poświęca więcej czasu rodzinie. Teraz cieszą się ze wszystkich drobnych rzeczy.  

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

źródło: gwiazdy.wp.pl, wspolczesna.pl

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News