TVP zwolniło Artura Orzecha. Obie strony zabrały głos
Autor Klaudia Bochenek - 23 Marca 2021
Dla wielu osób ogromnym szokiem była dziś informacja, że TVP postanowiło zerwać współpracę z Arturem Orzechem. Powodem miało być niestawienie się dziennikarza na nagraniu „Szansy na sukces” zaledwie 2 godziny przed zaplanowaną audycją. Musiał zastąpić go Marek Sierocki. Stacja wydała oświadczenie, a Artur Orzech nie został dłużny - skrytykował Jacka Kurskiego.
Wczoraj, 22 marca, TVP zaplanowało nagranie „Szansy na sukces” z udziałem gwiazd i dzieci z SOS Wioski Dziecięce w Kraśniku. Zabrakło jedynie prowadzącego, Artura Orzecha. Ten nie odpowiadał na telefony, w związku z czym stacja postanowiła na zerwanie współpracy. Dziennikarz zdecydował się jednak zabrać głos.
TVP odniesie się do afery po raz kolejny?
Wiele osób czeka na kolejny ruch TVP po krótkim wpisie Artura Orzecha. Wszystko zaczęło się 22 marca od feralnego nagrania „Szansy na sukces”. Prowadzącego zastąpił Marek Sierocki, a stacja wydała oświadczenie.
- Na 2 godziny przez zaplanowanym nagraniem audycji, produkcja otrzymała informację, że pan Artur Orzech jest niedysponowany i nie pojawi się na nagraniu. Późniejsze próby nawiązania przez TVP kontaktu z panem Arturem Orzechem nie powiodły się. [...] Zmiana prowadzącego nastąpiła w wyniku niedotrzymania przez Artura Orzecha warunków umowy z TVP - czytamy w oświadczeniu TVP.
Jednak to nie koniec. Wspomniano także o stratach finansowych stacji z powodu niestawienia się na nagrania oraz o przykrości dzieci, które zostały zaproszone do studia.
- Z powodu niedyspozycji i nieobecności Orzecha stacja narażona została na straty finansowe i wizerunkowe, a zmiana prowadzącego nastąpiła w wyniku niedotrzymania przez dziennikarza warunków umowy z TVP. [...] Nieprzewidywalne zachowanie pana Artura Orzecha mogło narazić na niezasłużone przykrości zaproszone dzieci - napisała TVP.
Sam Artur Orzech nie pozostał dłużny i również postanowił zabrać głos. Zwrócił się bezpośredniego do Jacka Kurskiego i wyznał, że nie chce mieć już nic wspólnego z „Szansą na sukces”. Teraz okazuje się, że i z całą Telewizją Polską.
- Panie Kurski, wiem doskonale, jak mnie pan ceni, ale nie pozwolę sobie moją twarzą popierać zespołu Boys i Pana Pietrzaka. Proszę Pana, nie zamierzam już prowadzić szansy. Ma Pan inne gwiazdy - napisał Artur Orzech na Facebooku. Wpis został już jednak usunięty.
Jak podaje portal Pomponik, w kolejnym poście dziennikarz miał napisać: „No trochę Boys i Pietrzak to za dużo luksusu pana prezesa. Spadam”. Niektórzy internauci zdążyli jednak skomentować wpisy Artura Orzecha. Jeden z nich pogratulował decyzji. Zaskakująco odpisał mu zwolniony już pracownik TVP:
- Trzeba być mocnym, żeby twoja ukochana wiedziała, że nie jesteś ciot*** - odpowiedź Artura Orzecha cytuje portal Pomponik. Wszystko wskazuje na to, że już nie zobaczymy dziennikarza w „Szansie na sukces”, którą prowadził od 2019 roku oraz zapomnimy o podziwianiu go na ekranie podczas krajowych eliminacji Konkursu Piosenki Eurowizji.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Zamknięcie wszystkich sklepów? Rzecznik rządu o zaostrzeniu restrykcji
- Twardy lockdown i zamknięte kościoły od niedzieli? Prof. Horban o zaostrzeniu restrykcji
- Kobieta ujawnia, co spotkało ją przed testem na COVID-19 i przestrzega innych
Źródło: Pomponik, Press
[EMBED-9]
Następny artykuł