„O mnie się nie martw” znika z anteny TVP. Wiadomość przekazała aktorka
TVP ściąga z anteny jedną z popularniejszych produkcji, jaką jest serial „O mnie się nie martw”. Wiadomość ta została potwierdzona przez aktorkę, Katarzynę Ankudowicz, która zamieściła wpis w mediach społecznościowych. Artysta skorzystała z okazji i podziękowała koleżankom oraz kolegom za sześć lat współpracy. Zdradziła też, że podczas castingu walczyła o główną rolę.
Ta decyzja TVP zaskoczyła zarówno widzów, jak i samych aktorów, którzy dowiedzieli się o zdjęciu z anteny serialu „O mnie się nie martw” z dnia na dzień. Doniesienia potwierdziła już aktorka, Katarzyna Ankudowicz, która za pośrednictwem Facebooka podziękowała koleżankom i kolegom z planu.
Jak przekonuje aktorka, która grała żonę Stefana Pawłowskiego, decyzja TVP zdejmuje serial nie tymczasowo, ale na stałe, co jeszcze bardziej może smucić fanów produkcji Telewizji Polskiej. Warto przypomnieć, że „O mnie się nie martw” pojawiało się dotychczas na antenie TVP2.
Katarzyna Ankudowicz zdradza kulisy pracy w TVP
Żegnając się z produkcją TVP i koleżankami oraz koleżankami z planu, Katarzyna Ankudowicz przyznała, że decyzja o ściągnięciu z anteny „O mnie się nie martw” zapadła nagle. Aktorka nie miała nawet czasu podziękować współtwórcom.
– Tydzień temu wreszcie mogłam zagrać żonę Stefana Pawłowskiego, króciutko niestety, bo na zdjęciach próbnych. Rozmawialiśmy o "O mnie się nie martw", co to będzie, co to będzie... i już dziś wiemy, że to koniec. Ostatecznie i na zawsze. Smutno, wiadomo. Tym bardziej, że nie było szansy się na to przygotować, podziękować, wyściskać, popłakać. Cóż, ponoć ważne jak kończysz, a nie zaczynasz… (pisownia oryginala - dop. red.) – czytamy na Facebooku Katarzyny Ankudowicz.
Przy okazji aktorka zdradziła kulisy powstawania serialu. Jak się okazuje, Katarzyna Ankudowicz walczyła o główną rolę. Jednak to Joannie Kulig przypadło odgrywanie postaci Jadwigi Małeckiej. W dodatku drugoplanowa kreacja Ankudowicz miała być jedynie epizodyczna, ale producenci postanowili ją rozwinąć.
– A początki były malownicze! Zdjęcia próbne do głównej roli Igi, którą ostatecznie zagrała Joanna Kulig, może nawet już wtedy obsadzona. Dla mnie pani sekretarka Marta na pocieszenie. Pamiętam, jak się wtedy wściekałam... pokochałam Igę od pierwszego przeczytania, podobnie jak później Asię w tej roli. Pani Marta miała być to postać na dwa-trzy odcinki, tak później usłyszałam od autorek serialu (Aneta Głowska i Kasia Leżeńska). A coś było w moim poprawianiu garsonki takiego, że okazałam się potrzebna przez kolejne 6 lat. Doskonali partnerzy: Paweł Domagała i Karol Dziuba, i wiele, wiele super spotkań. I dużo, dużo radości! Było też sporo nerwów, napięć, smutków, żalów, pożegnań, wiadomo, jak to w rodzinie (pisownia oryginala - dop. red.)– pisze aktorka.
Katarzyna Ankudowicz dziękuje za sześć lat współpracy w TVP
Na koniec Katarzyna Ankudowicz podziękowała wszystkim, z którymi miała okazję współpracować przy tworzeniu serialu TVP. Nie zapomniała o reżyserach, fotografach oraz producentach.
– Zgromadziliśmy też przez te sześć lat sporą rodzinę przed telewizorami, dziękuję Wam kochani, za zawsze ciepły i uważny odbiór! […] Dziękuję produkcji Akson Studio, Bartkowi, Ani i wszystkim, którzy nasz projekt prowadzili. Dziękuję wszystkim reżyserom, których spotkałam w pracy. [...] Dziękuję Maćkowi Lisieckiemu za cudowne zdjęcia, których największym fanem był mój tata. Mówił, że wyglądam najlepiej w życiu. [...] Dziękuję wszystkim z ekipy technicznej, którzy tworzyli ten serial, dziewczynom z kostiumów i charakteryzacji. które wykreowały postać Marty Piątek. It’s time to say goodbye. Pa, Martusia! Love – dodaje aktorka.
Fani „O mnie się nie martw” z pewnością będą jeszcze przez pewien czas czuli smutek z powodu zniesienia ich ulubionego serialu z anteny TVP. Cały wpis pożegnalny Katarzyny Ankudowicz możecie przeczytać tutaj.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o komentarzu Aleksandra Kwaśniewskiego odnośnie 40. urodzin jego córki. Były prezydent Rzeczypospolitej Polskiej wspomniał też o swoim zięciu. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Z: Facebook Katarzyna Ankudowicz
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Większość osób popełnia ten sam błąd. Kostki toaletowe zakłada się w inny sposób
- Bliscy matki, która zabiła synów w wieku 3 i 5 lat, nie wierzą w jej winę. Sądzą, że sama jest ofiarą, w domu miała ciężko
- Piotr Żyła nigdy nie był tak wściekły. Nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy
Źródło: Plotek