Szkoła przekazała uczniom laptopy na czas nauki zdalnej. Rodzice oddali je do lombardu
Szkoła w Kożuchowie przekazała informacje o bulwersującym zdarzeniu. Laptopy, które zostały przekazane uczniom na czas nauki zdalnej, zniknęły. Jak się okazało, trafiły do lombardu, co potwierdzili już funkcjonariusze, którzy doprowadzili do odzyskania sprzętu. Jedna z matek przyznała się już do winy.
Dyrektor szkoły podstawowej w Kożuchowie nadal jest w szoku po skandalu związanym z placówką i rodzicami uczniów. Po tym, jak Arkadiusz Sidor dowiedział się, że część sprzętu wypożyczonego uczniom na czas pracy zdalnej trafiła do lombardu, zapowiedział kontrole wszystkich laptopów.
Szkoła Podstawowa nr 1 im. Bolesława Krzywoustego w Kożuchowie udostępniła swoim uczniom ponad 40 laptopów na czas nauki zdalnej. Sprzęt został wypożyczony najbiedniejszym rodzicom. Dyrektor był zszokowany wiadomością, że kilka komputerów zniknęło i postanowił zawiadomić policję.
Uczniowie szkoły przestali logować się na wypożyczonym sprzęcie
Po udostępnieniu rodzinom szkolnych laptopów nauczyciele zauważyli, że pewna uczennica nie korzystała ze sprzętu i nie logowała się do systemu. Wreszcie szkoła postanowiła się upomnieć o swój laptop. Wówczas na jaw wyszło skandaliczne przestępstwo.
– Zauważyliśmy, że jedna z uczennic nie loguje się do systemu. Wychowawczyni zaczęła drążyć temat. Chcieliśmy odzyskać komputer, ale nie mogliśmy doprosić się zwrotu. Bezskuteczne było też pismo zobowiązujące do zwrotu laptopa – powiedział dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. Bolesława Krzywoustego na łamach TVN24.
Arkadiusz Sidor nie miał wyboru i postanowił zawiadomić policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Funkcjonariusze rozpoczęli w tej sprawie dochodzenie i szybko dotarli do jednej z matek, która usłyszała już zarzuty przywłaszczenia mienia oraz oszustwa.
– Kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Grozi jej teraz do ośmiu lat pozbawienia wolności. Policjanci odzyskali wszystkie trzy laptopy, a pozostali rodzice będą przesłuchani i także usłyszą zarzuty – słowa Justyny Sęczkowskiej z policji w Nowej Soli cytuje „Gazeta Wyborcza”.
Szkolne laptopy znaleziono w lombardzie
Okazało się, że wszystkie trzy szkolne laptopy trafiły do lombardu. W odpowiedzi na tę bulwersującą sytuację dyrektor zapowiedział już, że zamierza przeprowadzić kontrole wśród wszystkich rodzin, które otrzymały sprzęt.
– Poproszę rodziców, by pojawili się w szkole z komputerami. W tej sytuacji nie mam innego wyjścia – twierdzi Arkadiusz Sidor.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 im. Bolesława Krzywoustego opublikował też w mediach społecznościowych pełen goryczy wpis, w którym przyznał, że nie spodziewał się takiej sytuacji i nie rozumie rodziców, którzy dopuścili się takich czynów.
– W pracy w szkole bywają takie momenty, że człowiek czuje rozczarowanie i bezsilność. […] Jakim trzeba być człowiekiem, żeby nie tylko nie pomóc dziecku w nauce, ale jeszcze utrudniać mu edukację, zabierając sprzęt, który taką naukę umożliwia? Brak słów – czytamy we wpisie Arkadiusza Sidora.
Ten skrajny przypadek potwierdza, że nauka zdalna generuje wiele problemów społecznych. Wiele dzieci z rodzin ubogich oraz dysfunkcyjnych często pozostaje bez opieki, a szkoła nie ma narzędzi, by sprawdzać, jak sobie radzą.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o pilnym komunikacie Ministerstwa Nauki i Edukacji. Resort w porozumieniu z Ministerstwem Zdrowia ustalił, że matury próbne odbędą się w wyznaczonym wcześniej terminie. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Książę Filip nie jest w najlepszym stanie? Książę Karol opuścił szpital cały we łzach
- Mateusz Morawiecki poinformował o śmierci Mieczysława Chorążego
- Pomorskie: 17-latek został śmiertelnie godzony nożem na urodzinach. Zatrzymano podejrzanego
Źródło: Gazeta Wyborcza/TVN24