Krystyna Czubówna na pogrzeb Kowalewskiego przyniosła wielki wieniec. Napis wzrusza do łez
Pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego to kolejne trudne wydarzenie dla środowiska telewizyjnego. Na uroczystości pożegnalnej, która rozpoczęła się w piątek 19 marca, pojawiło się wiele znanych twarzy. Wśród medialnych osób była między innymi Krystyna Czubówna, która przyniosła wielki wieniec z pięknym napisem: „Krzysiu, pamiętaj o nas tam. Do zobaczenia”. Poruszające słowa padły też ze strony księdza.
Przez pewien czas nie wiadomo było, kiedy wreszcie będzie można zorganizować pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego. Data uroczystości pożegnalnej była wielokrotnie przekładana. W piątek 19 marca aktor został wreszcie pochowany na Starych Powązkach. Wiele osób nadal nie może jednak pogodzić się z jego odejściem.
Pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego rozpoczął się o 11:30 w Warszawie. Warto przypomnieć, że aktor zmarł 6 lutego. Miał 83 lata. Artysta przez lata walczył z cukrzycą oraz chorobami serca. Jego śmierć była wielkim ciosem dla jego żony, Agnieszki Suchory. Wdowa kilka dni temu przekazała informacje dotyczące uroczystości.
Środowisko aktorskie na pogrzebie Krzysztofa Kowalewskiego
Na pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego ostatecznie nie mógł dotrzeć jego syn, który ma amerykańskie obywatelstwo. W związku z pandemią i obostrzeniami też wiele razy zmieniano datę uroczystości. Ostatecznie odbył się w kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie.
Uroczystość pożegnalna przebiegała zgodnie z reżimem sanitarnym, dlatego obowiązywała lista gości, którzy mogli wejść do świątyni. Na pogrzeb artysty dotarło wielu przedstawicieli środowiska aktorskiego. Jedną z obecnych była Krystyna Czubówna, która przyniosła wielki wieniec.
– Krzysiu, pamiętaj o nas tam. Do zobaczenia – można było przeczytać na szarfie.
Wśród zgromadzonych aktorów można było dostrzec także Piotra Gąsowskiego, Maję Komorowską, Martę Lipińska, Borysa Szyca oraz Wiktora Zborowskiego.
Piękne słowa kapłana na pogrzebie aktora
Uroczystość pogrzebową poprowadził ksiądz Krzysztof Niedałtowski, który wywołał wielkie poruszenie wśród żałobników za sprawą swoich słów. Duchowny w piękny sposób pożegnał zmarłego aktora, który – jego zdaniem – „nie był zdeklarowany ideowo, on był po prostu człowiekiem dobrego serca”.
– Bóg nas będzie sądził właśnie z tego. Jeśli tak to będzie wyglądać, to jedyne pytanie będzie o dobre człowiecze serce, czyli o miłosierdzie. To będzie pytanie o to, czy byłeś na tyle mądry i dojrzały, żeby żyć dla innych, czy na tyle głupi i egoistyczny, żeby żyć tylko dla siebie – mówił kapłan.
Duchowny zaapelował, by po śmierci Krzysztofa Kowalewskiego pamiętać przede wszystkim o tym, że był dobrym człowiekiem, którego warto naśladować.
– Niech to będzie testamentem, który bierzemy z dzisiejszego pożegnania od Krzysztofa – dobrego człowieka, wspaniałego aktora, męża, ojca i przyjaciela. Tak go zapamiętajmy i tak go przenieśmy i ocalmy od zapomnienia – poprosił ksiądz Niedałtowski.
Niedawno zmarł kolejny aktor, o czym poinformował Związek Artystów Scen Polskich. W czwartek 18 marca odszedł Andrzej Kowalczyk.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nie żyje Aleksandra Koncewicz-Rulewska
- Andrzej Piaseczny w szpitalu. Viola Kołakowska rzuciła oskarżeniami
- Jest oświadczenie ws. syna Beaty Szydło. Wiadomo, dlaczego ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem
Źródło: Wirtualna Polska