Syn Krzysztofa Kowalewskiego nie pojawi się na pogrzebie. Nie ma polskiego paszportu
Krzysztof Kowalewski zmarł 6 lutego w wieku 83 lat. Data i miejsce pogrzebu uwielbianego aktora nie zostały jeszcze podane do informacji publicznej. Niestety, wszystko wskazuje na to, że syn artysty nie będzie towarzyszył ojcu w jego ostatniej drodze. Na przeszkodzie stanęły mu problemy formalne.
Śmierć Krzysztofa Kowalewskiego była ogromnym ciosem zarówno dla fanów, jak i członków jego rodziny. Aktorowi w ostatnich chwilach towarzyszyła żona, Agnieszka Suchora oraz wspólna córka pary, Gabriela. Syn z poprzedniego małżeństwa nie zdążył zjawić się przy łóżku ojca.
Syn Krzysztofa Kowalewskiego nie zjawi się na pogrzebie ojca
- Nie przyjadę na pogrzeb taty, bo nie mam polskiego paszportu, a w czasie pandemii obywatele USA nie są wpuszczani do Polski. Na szczęście, zdążyłem się z tatą pożegnać telefoniczne na kilka dni przed jego śmiercią. Nie jestem w stanie o tym mówić- przekazał syn Krzysztofa Kowalewskiego w rozmowie z Super Expressem.
Wiktor Kowalewski od wielu lat mieszka poza granicami kraju. Początkowo kontakty krewnych nie należały do udanych. Aktor, niedojrzały do roli ojca, przez długi czas nie kontaktował się z pierworodnym potomkiem. Na szczęście, z czasem ich relacje uległy ociepleniu, o czym wspomina syn gwiazdora w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych.
- Zmarł we śnie mój tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on mnie kochał. Życie nie wyposażyło go w rolę ojca, ale z czasem wyrósł w tę rolę i odgrywał ją całkiem dobrze. [...] Ci, którzy go znają, wiedzą, że był całkiem dobry w opowiadaniu dowcipów. Będzie mi go bardzo brakowało - pisał Wiktor Kowalewski.
Syn Krzysztofa Kowalewskiego wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Jest trenerem żeńskiej drużyny piłkarskiej i właścicielem firmy z branży komputerowej. Mężczyzna założył własną rodzinę i wiedzie spokojne, szczęśliwe życie z dala od blasku fleszy.
Jedyny syn aktora jest owocem związku Vivian Rodriguez, tancerką kubańskiego pochodzenia. Płomienny romans zakończył się błyskawicznym ślubem i ciążą artystki. Nie jest tajemnicą, że gwiazdor początkowo nie był zachwycony pojawieniem się syna na świecie.
- Nie byłem gotowy na bycie ojcem. Tym bardziej że właśnie zaczynało mi się powoli układać w zawodzie. Odnosiłem pierwsze sukcesy. Dziecko się jakoś w tym wszystkim nie mieściło - mówił aktor w jednym z wywiadów. Na szczęście, kontakty bliskich szybko uległy ociepleniu - mówił Krzysztof Kowalewski w jednym z wywiadów.
W ostatnich miesiącach - pomimo znacznego dystansu - syn był oparciem dla schorowanego ojca. Oficjalna przyczyna śmierci aktora nie została podana do wiadomości publicznej. Jego przyjaciele nie ukrywają jednak, że Krzysztof Kowalewski zmagał się z poważnymi problemami natury zdrowotnej.
Artysta miał chorować na cukrzycę, przez którą poruszał się o lasce. Od pięciu lat był także pod opieką kardiologa. W ubiegłym roku Krzysztof Kowalewski nieoczekiwanie trafił do szpitala. Nie była to pierwsza interwencja medyczna związana z komplikacjami ze strony układu krążenia.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Z ostatniej chwili: nie żyje Antoni Kopff. Jego utwory śpiewali wszyscy Polacy
- Matka Tomasza Komendy drży z obawy o syna. Chodzi o pieniądze
- Wiemy kim z wykształcenia jest Monika Olejnik
Źródło: Radio Zet/Wirtualna Polska/Super Express