Ministerstwo szykuje bony gastronomiczne
Autor Monika Majko - 22 Marca 2021
Rząd rozważa wprowadzenie w Polsce bonu gastronomicznego. To kolejny pomysł, mający na celu wsparcie częściowo zamkniętej z powodu pandemii branży gastronomicznej. Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Olga Semeniuk przekazała szczegóły w trakcie rozmowy w programie „Money. To się liczy” portalu money.pl.
Bon gastronomiczny miałby być podobnym rozwiązaniem do elektronicznego bonu turystycznego. Minister Semeniuk wskazała, że obecnie trwają rozmowy i wyliczenia mające na celu ustalenie, czy taka pomoc byłaby korzystna dla Polaków.
Rząd rozważa wprowadzenie bonu gastronomicznego
Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii Olga Semeniuk gościła w programie „Money. To się liczy” portalu money.pl. W rozmowie z dziennikarzem serwisu Sebastianem Ogórkiem, wiceszefowa resortu ujawniła szczegóły, dotyczące rządowego planu wprowadzenia dodatkowego wsparcia dla częściowo zamkniętej branży gastronomicznej w Polsce.
- Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii prowadzi wyliczenia dotyczące wprowadzenia bonu gastronomicznego. Liczymy i sprawdzamy, do jakich firm ten instrument mógłby dotrzeć - zapowiedziała w programie portalu money.pl wiceminister Olga Semeniuk.
Wiceszefowa resortu wskazała, że model działania w przypadku ustanowienia bonu gastronomicznego byłby podobny, jak przy wprowadzaniu elektronicznego bonu turystycznego. Zamiast pieniędzy „do ręki”, posiadacze bonu mogliby wykorzystywać go we wskazanych lokalach. Dystrybucja bonu miałaby odbywać się za pomocą pracodawców.
- Warianty są różne, natomiast rozmawiamy o przekazywaniu tego bonu bezpośrednio pracodawcy - zaznaczyła Olga Semeniuk.
Olga Semeniuk wskazała, że decyzja w sprawie wprowadzanie tej formy wsparcia powinna zapaść w przeciągu nadchodzących kilkunastu dni. Na razie jest to jedynie pomysł, a rząd prowadzi analizy oraz ocenę zasadności jego ewentualnego wdrożenia w realizację.
- Na ten moment za wcześnie, aby mówić o jakimkolwiek instrumencie i jego wysokości wsparcia - podkreśliła minister Semeniuk.
Branża gastronomiczna pozostaje jedną z najbardziej dotkniętych przez restrykcje związane z pandemią koronawirusa działów gospodarki państwowej. Od kilku miesięcy restauracje czy bary prowadzą działalność jedynie w trybie „na wynos”, co bardzo utrudnia utrzymanie się na rynku.
- Gastronomia nie jest zamknięta w sposób permanentny przez 12 miesięcy, bo proszę pamiętać o maju 2020 roku, kiedy wdrażaliśmy kolejne etapy odmrożeń i przez kilka miesięcy restauracje mogły funkcjonować - podkreśliła wiceminister, odpierając zarzuty o brak odpowiedniego wsparcia dla przedsiębiorców z tej branży.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Podkarpacie: tragedia na drodze. Są ranni i ofiara śmiertelna
- Walduś z „Kiepskich” bardzo się zmienił. Aktor prosi o pomoc
- Andrzej Piaseczny wydał komunikat ws. swojej choroby
Źródło: Money
[EMBED-9]
Następny artykuł