Kucharz powiedział, ile płaciła mu Magda Gessler za pracę w swojej restauracji

Okazuje się, że choć Magda Gessler dużo mówi o jakości produktów i dobrym traktowaniu swoich pracowników, sama niezbyt hojnie wynagradza swój personel. Pandemiczny czas dał się we znaki nawet doświadczonej restauratorce, która wraz z nadejściem nowego roku pozbyła się części załogi w swoich restauracjach.

Magda Gessler prowadzi kilka swoich restauracji

Słynna restauratorka już od lat przemierza Polskę wraz z ekipą programu „Kuchenne rewolucje” i pomaga niedoświadczonym właścicielom lokali gastronomicznych zaistnieć na rynku i odnieść sukces. Magda Gessler przekonuje, że liczy się nie tylko dobra kuchnia, ale również atmosfera w lokalu.

Nie raz zdarzało się, że uczestnicy programu dostawali od restauratorki reprymendę z powodu kiepskich warunków finansowych, które oferowali swoim pracownikom. Restauratorka tłumaczyła im wówczas, że nie da się prowadzić dobrej restauracji, jeśli nie docenia się kucharzy i kelnerów.

Okazuje się jednak, że sama gwiazda niechętnie pozbywa się utargu na rzecz swojego personelu. W niemieckim dzienniku „Die Welt” pojawiła się rozmowa z kucharzem Marcinem Kowalskim, który na łamach gazety wyznał prawdę o stawkach, jakie proponuje się za pracę w warszawskiej restauracji AleGloria należącej do Magdy Gessler.

Nie żyje podróżnik Aleksander Doba. Miał 74 lataCzytaj dalej

– Po kilku miesiącach dostałem umowę na pół roku z pensją 11 zł za godzinę. Czas pracy nienormowany, ale do tego napiwki. Miesięcznie miałem zarabiać 2700 zł. Potem przyszły ciężkie czasy, szefowa obcięła pensje, a jak komuś to nie pasuje „rynek jest szeroki i głęboki” – wyznał kucharz.

Marcin Kowalski zdecydował się na odejście z restauracji Magdy Gessler, jednak po krótkim czasie dostał ponowne zaproszenie do współpracy. Nową posadą cieszył się jednak tylko do końca roku, bo restauratorka nie przedłużyła mu umowy, jak również wielu innym kucharzom.

Wiadomo, że czas pandemii nie jest łatwym okresem dla właścicieli lokali gastronomicznych, ponieważ to właśnie m.in. ta branża najbardziej dotkliwie odczuła skutki wprowadzania surowych restrykcji sanitarnych. Nie dziwi więc fakt, że Magda Gessler zdecydowała się na stanowczą redukcję kosztów prowadzenia swojej działalności na polu restauracyjnym. Okazuje się jednak, że również wcześniej niechętnie podnosiła stawki w swoich lokalach.

W 2019 roku w sieci pojawiło się również ogłoszenie o pracę z restauracji „U Fukiera”, która również należy do słynnej restauratorki. Oferta dotyczy stanowiska na zmywaku, a Magda Gessler oferuje wynagrodzenie w wysokości 13zł/h. Internauci od razu zwrócili uwagę na to, że stawka wydaje się być dość niska, jeśli weźmiemy pod uwagę wielokrotnie powtarzane przez restauratorkę słowa o godnym wynagrodzeniu swoich pracowników.

– Poszukiwana osoba na zmywak do restauracji 'U Fukiera', Rynek Starego Miasta 27. Praca w systemie 2/2, w godzinach 10-23. Stawka 13zł/h – brzmiała treść ogłoszenia z ofertą pracy na facebookowej grupie Gastronomia Warszawska.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

• 10 milionów złotych - tyle kuria zażądała od wiernych. Poznaliśmy dokładny powód
• Na jaw wyszły szczegóły pogrzebu księcia Filipa. Gdyby umarł, wszystko jest zaplanowane
• Emeryci oburzeni. Rekordowa podwyżka to kpina, najbiedniejsi zyskają grosze

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: Glamki/INNPoland