10 milionów złotych - tyle kuria zażądała od wiernych. Poznaliśmy dokładny powód

Utrzymanie kościoła kosztuje całkiem sporo, szczególnie w trakcie dość poważnego kryzysu, z jakim borykają się kurie, parafie i duchowni w Polsce. Wiernych jest coraz mniej, a opłaty idą w górę – skąd więc zdobyć pieniądze?

Z podobnym problemem boryka się Archidiecezja Poznańska. Jak donosi m.in. serwis WP, aż 10 milionów złotych może ściągnąć poznańska kuria tytułem daniny diecezjalnej i opłaty na utrzymanie archidiecezji. Kwota liczona jest od każdego wiernego.

Jedną z większych opłat, jakie ponosi kościół, jest danina diecezjalna. Zazwyczaj ściągana jest ona w okolicach Wielkiego Postu, służy utrzymaniu kurii. W przypadku archidiecezji w Poznaniu utrzymuje się z tego Caritas Archidiecezji Poznańskiej, Arcybiskupie Seminarium Duchowne i instytucje centralne archidiecezji.

Konkretne kwoty przypadające na jednego wiernego nie wydają się wysokie, jednak ich zsumowanie może budzić grozę. Od wiernego opłaca się 1,70 zł, jednak nawet wtedy, gdy dana osoba do kościoła już nie uczęszcza. Powoduje to szereg problemów i wciąż rosnące koszty. Z tytułu tej opłaty do kurii wpływa około 2,5 mln złotych od 1,5 mln wiernych.

Nie żyje podróżnik Aleksander Doba. Miał 74 lataCzytaj dalej

10 milionów złotych ściągnie Archidiecezja Poznańska

- W ubiegłym roku już zaczęła się pandemia. W mojej parafii pieniądze wpłaciło tylko 6 proc. rodzin, to jest dwa razy mniej niż zazwyczaj. Nie żalę się, bo wierni jak słyszą "instytucje centralne", to niechętnie przekazują pieniądze– twierdzi cytowany przez WP jeden poznańskich proboszczów.

- Kiedyś mówiło się umownie, że na Kurię idzie składka z jednej niedzieli w miesiącu. Ostatnio to również zostało uregulowane. Od jednego parafianina płacimy 1,25 zł co miesiąc, a więc 15 zł rocznie – wyjaśnia duchowny. Chodzi tu o opłatę „na utrzymanie archidiecezji”. 15 złotych rocznie od jednej osoby daje około 22,5 mln złotych od 1,5 mln wiernych.

W kościele przyjmuje się jednak, że wspomnianą opłatę ponosi się wyłącznie za około 30 procent wszystkich parafian. Nie zmienia to faktu, że całkowita suma 7,5 mln złotych równie robi dość spore wrażenie.

Choć z pozoru uiszczanie podstawowych opłat na utrzymanie nie powinno być niczym zaskakującym, sprawa robi się bardziej skomplikowana, gdy weźmie się pod uwagę inwestycje, które Archidiecezja Poznańska przeprowadza w samym środku kryzysu wywołanego koronawirusem. Kupiono około 100 hektarów ziemi w Bolechowie. Za ile?

Na inwestycję wydano około 15 mln złotych. Ziemia ma pełnić rolę magazynu dla kurii. - Jak człowiek słyszy, że w czasach pandemii i kryzysu gospodarczego Kuria kupuje ziemię za 15 mln zł, to żal człowieka ściska – mówi jeden z proboszczów spod Poznania. Dziennikarze postanowili zapytać kurię o dokładne wyliczenia dotyczące opłat, jednak nie otrzymano odpowiedzi. Wiadomo jedynie, że danina na parafianina faktycznie wynosi 1,70 zł od zameldowanego mieszkańca. - Kiedyś starsi księża ogłaszali tę kwotę, wskazując, że kto jest w stanie, może też złożyć ją za tych, którzy nie chodzą do kościoła. Dziś rzadziej się ją podaje, bo i tak wierni składają ją według uznania – komentuje ks. Maciej Szczepaniak.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

• Tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Andrzej Kowalski
• Emeryci oburzeni. Rekordowa podwyżka to kpina, najbiedniejsi zyskają grosze
• Wiemy, co może czekać Polaków na Wielkanoc. Przykre informacje o planowanych obostrzeniach

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: WP, poznanl.wyborcza.pl