W akcji 70 ratowników, psy i 2 śmigłowce. Zeszły dwie duże lawiny

Autor Mateusz Sidorek - 14 Marca 2021

Przed południem w Karkonoszach zeszła bardzo duża lawina. Do niezwykle niebezpiecznego zjawiska doszło w Białym Jarze. Grupa Karkonoska Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego rozpoczęła wielką akcję, którą wspierają ratownicy z Czech. W teren ruszyło ponad 70 osób, psy oraz śmigłowce. Służby sprawdzają, czy nikt nie został przysypany. Szlaki w tym regionie zostały już wcześniej zamknięte.

Wiadomość o lawinie, która zeszła w Karkonoszach, za pośrednictwem Facebooka przekazał Karkonoski Park Narodowy. Do wpisu w mediach społecznościowych pracownicy dołączyli również zdjęcie regionu, w którym doszło do niebezpiecznego zjawiska. Po tym zdarzeniu zorganizowano wielką akcję ratowników Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Karkonosze były dzisiaj szczególnie niebezpiecznym terenem – zwłaszcza w okolicach Białego Jaru. Właśnie tam zeszła ogromna lawina. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez zastępcę Grupy Karkonoskiej GOPR Grzegorza Tarczewskiego służby otrzymały zawiadomienie o zjawisku dzisiaj tj. 14 marca po godzinie 11:00.

Lawina w Karkonoszach

Według informacji przekazanych przez służby lawina w Karkonoszach nie była tak potężna, jak ta z 1968, gdy pod śniegiem zginęło 19 osób, jednak ratownicy GOPR muszą się upewnić, że nikomu nic się nie stało po niebezpiecznym zjawisku.

Po zejściu lawiny zorganizowano wielką akcję ratowników, w którą zaangażowano ponad 70 osób, psy oraz dwa śmigłowce. Polaków podczas działań wspierają czeskie służby. Na szczęście do GOPR nie doszły żadne zawiadomienia o tym, że mogło dojść do tragedii.

TVN nie pokazał, jak uczestnik „Kuchennych rewolucji” potraktował Gessler. Doszło do rękoczynówCzytaj dalej

Przeszukujemy obszar zejścia. Ta lawina była sporej wielkości, z dużą ilością śniegu. Rzuciliśmy tam wszystkie środki. Pomagają nam koledzy z czeskiej Horskiej Służby. Na miejscu pracuje ponad 70 osób i psy – przekazał Grzegorz Tarczewski cytowany przez RMF24.

Służby już wcześniej zamknęły wszystkie szlaki na terenie Białego Jaru. Na stronie Karkonoskiego Parku Narodowego zaznaczono, że okolica nadal jest bardzo niebezpieczna.

Główne masy śniegu w Białym Jarze pozostały nienaruszone. Miejsce jest bardzo niebezpieczne – informują pracownicy parku.

Lawina zeszła też po czeskiej stronie Karkonoszy

Jak poinformowali ratownicy GOPR, kilka godzin później lawina zeszła też po czeskiej stronie Karkonoszy. Do osunięcia się pokrywy śniegu doszło w rejonie szczytu Czeskie Kamienie oddalonym o mniej więcej 6 km od miejscowości Szpindlerowy Młyn około godziny 15:00.

Po zakończeniu akcji w Białym Jarze polscy ratownicy mieli przenieść się na teren Czech, by tam wspierać identyczne działania. Zgodnie z wiadomościami podanymi przez Horską Służbę (czeskie pogotowie górskie) w obszarze zagrożenia znajdowało się sześć osób.

Jak donosi RMF24, śnieg przykrył jedną kobietę. Nie wiadomo jeszcze, w jakim jest stanie. Jednak inne informacje przedstawia na Facebooku Karkonoski Park Narodowy:

- Druga akcja lawinowa. Tym razem po czeskiej stronie nad Martinovą boudą. Dwóch narciarzy zostało odkopanych. Na miejsce jedzie wsparcie z GOPR Karkonosze - czytamy.

W kraju naszych sąsiadów pracowali ratownicy z baz w Harrachovie i Rokytnicach. Przypominamy, że obecnie w Karkonoszach wydano drugi stopień zagrożenia lawinowego. Służby GOPR odradzają wycieczki w tym kierunku w najbliższym czasie i apelują o ostrożność, ponieważ w górach nierzadko dochodzi do tragedii. Według informacji przekazanych przez ratowników w ciągu ostatniej doby na górskich zboczach warstwa doby wzrosła o 10 centymetrów. Aktualnie wynosi od 60 do nawet 110 cm.

Z: facebook.com GOPR Karkonosze

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: RMF24, Facebook

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News