4-latek nagle zniknął. Po 2 latach policja poznała prawdę
Policja ponad 2 lata szukała dziecka wraz z jego 30-letnią matką. Już wcześniej zadecydowano, że 6-latek trafi pod opiekę ojca. W końcu postanowiono zajrzeć tam, gdzie nikt nie zaglądał. W specjalnym „schowku” odnaleziono poszukiwaną dwójkę. Matka stanęła przed sądem.
Stacy Kinter z policji stanowej w Illinios w USA zeznała, że policjanci po raz kolejny udali się z nakazem przeszukania do domu 51-letniej Diane Dobbs, matki poszukiwanej Shannon Wilfong, która dwa lata wcześniej zniknęła wraz ze swoim 6-letnim synem, Rickym.
Tym razem skutecznie. 30-latkę dosłownie udało się nakryć na gorącym uczynku – gdy próbowała bezskutecznie zamknąć wejście do pustej przestrzeni między ziemią a podłogą. Policjanci od razu kazali jej pokazać, gdzie znajduje się poszukiwany syn.
W ten sposób, po ponad dwóch latach wielokrotnego przychodzenia do tego samego domu, udało się znaleźć 6-latka. Był on schowany za ścianą ze sklejki, w przestrzeni o wymiarach 1,5 m na 3,6 m i wysokości pralki, znajdującą się za ścianą za komodą.
Policjanci przyznali, że dziecko wyglądało niezwykle blado, jakby od dłuższego czasu nie wychodziło na słońce. Jak się okazało, tak właśnie było. Funkcjonariusze opisują, że zaraz po jego wypuszczeniu „wydawał się bardzo podekscytowany możliwością zabawy na trawie i świeżym powietrzu”.
Finał 2-letnich poszukiwań zaskoczył śledczych
Matka z dzieckiem zniknęli i nie dawali żadnego znaku życia, a nikt im bliski nie wiedział, co się z nimi stało. Miało to miejsce zaraz po tym, jak ojciec dziecka, Michael, były podpułkownik Gwardii Narodowej Armii stanu Illinois, wygrał w sądzie prawa do opieki nad nim.
Shannon została oskarżona o uprowadzenie dziecka i ucieczkę, jednak nikt nie mógł ich wcześniej znaleźć. Okazało się, że obydwoje mieszkali z babcią chłopca, a gdy do domu tylko ktoś przychodził – od razu się chowali. W ten sposób dziecko praktycznie nie mogło wychodzić na świeże powietrze.
- Przez was wygląda to źle, ale tak wcale nie było – wspomniała 30-letnia matka na rozprawie tuż po tym, jak policjanci ją w końcu odnaleźli. W trakcie 75-minutowego przesłuchania wielokrotnie zalewała się płaczem i szlochała. 51-letnią Diane zwolniono za kaucją zaraz po tym, gdy została oskarżona o współudział.
- Byliśmy sami i musieliśmy robić to, co musieliśmy, a mianowicie upewnić się, że nasz wnuk jest bezpieczny– mówiła na antenie programu ABC „Good Morning America”.
Jan McGraw, państwowy inspektor ochrony dzieci, wyjaśnił, że nie ma żadnych zastrzeżeń do ojca. Sędzia musiał jednak odrzucić jego wniosek o opiekę nad dzieckiem od razu, gdyż zdecydowano, że 6-latek potrzebuje trochę czasu osobno, aby przetrawić traumę, jaką doznał przez swoją matkę. Dość powiedzieć, że gdy policjanci pytają go o ojca, ten jest przez niego określany jako „potwór”. Zapewne jest to wynik rozmów, jakich nasłuchał się między matką a babcią. Wedle pierwszych ustaleń, chłopiec ma wadę wymowy, ograniczone umiejętności czytania i jest „społecznie słabo rozwinięty”.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Joanna Kurska trafiła do szpitala po koncercie. Oczekuje na poród
- Miliony osób otrzymały dziś specjalnego SMS-a. Rząd ostrzega obywateli
- Na pogrzebie dziennikarza TVP doszło do niezwykłych scen. Żałobnicy mówili, że to znak
Źródło: nbcnews.pl