Nowy Tomyśl: pożar dwóch mieszkań w budynku wielorodzinnym. Ucierpiały 4 osoby
W Nowym Tomyślu doszło do poważnego pożaru w jednej z kamienic. Zgodnie z przekazanymi informacjami, płoną mieszkania w budynku jednorodzinnym. Na miejscu wciąż trwa akcja strażaków.
Jak donosi między innymi serwis epoznan.pl, służby pożarnicze otrzymały zgłoszenie dotyczące palącego się budynku jeszcze przed 6:00 rano. Zgodnie z informacjami podanymi przez lokalne media, ucierpiały 4 osoby, z których część wyskakiwała przez okna.
Chodzi o jeden z mieszkalnych budynków wielorodzinnych, w którym ogień pojawił się w jednym z mieszkań. Budynek znajduje się przy ulicy Mickiewicza w Nowym Tomyślu.
Na samym początku do akcji skierowano zastępy z z JRG Nowy Tomyśl, OSP Boruja Kościelna, OSP Bukowiec, a także podnośnik z JRG Grodzisk Wielkopolski. Zabezpieczeniem terenu zajęli się strażacy z OSP Bolewice.
Do akcji wkroczyły również pozostałe okoliczne grupy strażaków. Chodzi o strażaków z Wytomyśla i Jastrzębska Starego, a także grupę operacyjną z Komendy Wojewódzkiej PSP z Poznania.
Płoną nawet dwa mieszkania w budynku wielorodzinnym, aktualne informacje
Jak informuje serwis epoznan.pl, na miejscu pracuje obecnie około 13 zastępów straży pożarnej. Choć ogień najwyraźniej pojawił się w jednym z mieszkań całego budynku, obecnie płomienie trawią już dwa mieszkania. Cieszy więc szybka reakcja strażaków.
Zastępca oficera prasowego KP PSP w Nowym Tomyślu mł. asp. Marcin Kozica przekazał, że w tym momencie w budynku płoną dwa mieszkania i klatka schodowa. Sytuacja wydaje się być dość poważna.
Wiadomo także, że cztery osoby ucierpiały na skutek pożaru, jednak natychmiast zostały przekazane do szpitala w Nowym Tomyślu. Wiadomo, że trzy z nich musiały zostać przewiezione przez poważne urazy, których doznały, próbując ratować się z budynku i skacząc z okien.
Zdecydowano również o ewakuacji kolejnych trzech osób z zajętego ogniami budynku. Ewakuowani, którzy nie potrzebowali hospitalizacji, przebywają w specjalnym namiocie ratowniczym. Teraz trwa już dogaszanie.
Na ten moment nie da się stwierdzić, co było przyczyną ognia. Najpewniej czynności wyjaśniające okoliczności tragicznej sytuacji rozpoczną się, gdy strażacy pokonają już ogień wciąż znajdujący się we wnętrzu budynku.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Większość osób popełnia ten sam błąd. Kostki toaletowe zakłada się w inny sposób
- Bliscy matki, która zabiła synów w wieku 3 i 5 lat, nie wierzą w jej winę. Sądzą, że sama jest ofiarą, w domu miała ciężko
- Piotr Żyła nigdy nie był tak wściekły. Nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy
Źródło: epoznan.pl, nowytomysl.naszemiasto.pl, wiadomosci.wp.pl