Tomasz Stockinger wspomina Agnieszkę Kotulankę
Autor Monika Majko - 21 Lutego 2021
Agnieszka Kotulanka zmarła w 2018 roku, a 20 lutego 2021 roku minęły 3 lata od jej śmierci. Aktorkę wspomniał w rozmowie z „Faktem” Tomasz Stockinger, który wspólnie z nią występował w serialu „Klan”. Gwiazdor wyznał prawdę o uzależnieniu od alkoholu, z którym od lat zmagała się artystka.
Uzależnienie zrujnowało Agnieszce Kotulance nie tylko karierę, ale również życie prywatne. W rocznicę śmierci aktorki, gwiazdę wspomniał Tomasz Stockinger. Aktor przyznał, że jego koleżanka po fachu miała ogromny talent, który został zupełnie zmarnowany przez jej kłopoty z alkoholem.
Agnieszka Kotulanka zmarła na krwotoczny udar mózgu
Aktorka odeszła 20 lutego 2018 roku z powodu krwotocznego udaru mózgu i została pochowana na cmentarzu parafialnym w Legionowie, przy swoim ojcu. W tym roku minęła trzecia rocznica śmierci Agnieszki Kotulanki. Aktorkę w rozmowie z redakcją „Faktu” wspomniał Tomasz Stockinger.
- Wszystko miała. Nie tylko talent, ale też urodę, rodzinę, dzieci, przyjaciół, publiczność. Dalej mogła z nami pracować i być z nami przez ten czas. Jak przestała grać minęło już siedem lat. Zawsze grała z temperamentem, wiarygodnie i bardzo prawdziwie - wyznał aktor.
Kotulanka i Stockinger wcielali się w rolę małżeństwa Lubiczów w serialu „Klan”. W 2013 roku aktorka straciła swoją rolę w produkcji z powodu kłopotów z uzależnieniem od alkoholu. Jej postać została usunięta i uśmiercona przez producentów serialu.
Tomasz Stockinger wspomniał w wywiadzie o chorobie alkoholowej koleżanki z planu. Jak przyznał gwiazdor, członkowie ekipy serialowej doskonale zdawali sobie sprawę z kłopotów Agnieszki Kotulanki, jednak nikt nie był w stanie jej pomóc.
- Te inne kłopoty były poza naszą pracą. Wszyscy o nich wiedzieli, a ona ich nie przezwyciężyła. Wielka szkoda. To się działo przez tyle lat na naszych oczach i ona nie mogła zawrócić z tej drogi. No niestety jakiś procent ludzi nie daje rady. I padło też na Agnieszkę - przyznał aktor.
- Na tym polega cała groza choroby alkoholowej. To nie są igraszki, to jest choroba śmiertelna i tak się okazało w przypadku Agnieszki. No cóż. Wielki żal pozostał - dodał.
Produkcja serialu była gotowa pomóc aktorce i wielokrotnie przymykała oko na jej problemy w pracy. Niestety, Agnieszka Kotulanka nie była w stanie wygrać z uzależnieniem, choć dwukrotnie poddała się odwykowi.
- Z tego, co ja wiem, to wszyscy starali się to robić łącznie z produkcją serialu. Przede wszystkim przymykając oko na jej kolejne wpadki, gdy była niezdolna do zdjęć, czy nie była w formie. Produkcja bardzo pracowała nad tym. Wielokrotnie były rozmowy z nią i lekarzem. Ale się nie udało. Cała ta historia niestety powinna być takim ostrzeżeniem dla wszystkich, którzy lekceważą chorobę alkoholową - tłumaczył Stockinger.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Książę Filip nie jest w najlepszym stanie? Książę Karol opuścił szpital cały we łzach
- Mateusz Morawiecki poinformował o śmierci Mieczysława Chorążego
- Pomorskie: 17-latek został śmiertelnie godzony nożem na urodzinach. Zatrzymano podejrzanego
źródło: Plotek
[EMBED-9]
Następny artykuł