Przykre wyznanie Adama Małysza. Przed laty został poniżony na oczach żony i córki
Autor Monika Majko - 19 Marca 2021
Adam Małysz to niekwestionowana legenda skoków narciarskich. Sportowiec na zawsze zapisał się na kartach tego sportu i był cenionym zawodnikiem nie tylko w Polsce, ale również poza granicami ojczystego kraju. Niestety, nie zawsze było kolorowo. Nasz mistrz opowiedział właśnie o przykrym zdarzeniu, które spotkało go przed laty.
Adam Małysz wiele lat poświęcił zawodowemu sportowi. Najsłynniejszy polski skoczek został nazwany „Orłem z Wisły”, a wiele jego rekordów do dzisiaj pozostaje aktualnych. Sukces miał jednak swoją cenę. Niedawno skoczek zdecydował się na szczere wyznanie i ujawnił, że był obiektem drwin.
Adam Małysz podzielił się z fanami przykrym doświadczeniem
To dzięki Adamowi Małyszowi w Polsce w latach 90. rozbudziła się miłość do skoków narciarskich, która trwa do dzisiaj. Choć słynny skoczek już dawno przeszedł na zawodniczą emeryturę, wciąż aktywnie działa w sferze promowania tego sportu oraz wychowywania kolejnych pokoleń uzdolnionych zawodników.
Adam Małysz swoje treningi rozpoczął gdy miał zaledwie 6 lat i większą część życia poświęcił na to, by doskonalić swoje umiejętności. Choć skoczek miał ogromny talent, wiele pracy włożył w to, by zbudować odpowiednią kondycję i technikę, która pozwoliła mu sięgać po najwyższe nagrody.
Gwiazdor miał szczęście również w życiu prywatnym. Adam Małysz znalazł miłość i 16 czerwca 1997 ożenił się z Izabelą Polok, a para doczekała się jednej córki, Karoliny. Sukcesy sportowe skoczka miały jednak swoją cenę. Małysz nie mógł poświęcać rodzinie dużo czasu, a życie prywatne dzielił z treningami oraz konkursami.
Ciągłe pozostawanie w formie miało również wpływ na wygląd skoczka. Polacy śmiali się z jego diety, składającej się z „bułki z bananem”, jednak dbanie o odpowiednie odżywianie było dla skoczka codziennością. Mierzący 170 cm sportowiec przez wiele lat ważył zaledwie 55 kilogramów. Dzięki temu mógł latać daleko i zdobywać kolejne rekordy.
Adam Małysz wyznał, że choć nie miał kompleksów na punkcie swojego wyglądu, to zdarzyło się mu usłyszeć niemiły komentarz o swojej sylwetce. W rozmowie z „Super Expressem” sportowiec wyznał, że doszło do takiej sytuacji w czasie zasłużonych wakacji, na które wybrał się z żoną i córką do Egiptu.
- Słyszałem jak młode Niemki, i nie tylko, spoglądały na mnie i ironicznie szeptały „Ale ma klatę, jak dzieciak” - wyznał skoczek.
Te wakacje na plaży i niemiłe słowa, które wówczas usłyszał, na długo zapadły mu w pamięci. Małysz postanowił jednak nie przejmować się opinią innych i dzisiaj potrafi żartować ze swojej sylwetki. Niedawno śmiał się na swoim Instagramie, że podczas siedzenia na kwarantannie przybyło mu kilka nadprogramowych kilogramów.
- „Coś” dietetycznego, bo od tego siedzenia w domu i słodyczy, za chwilę wyglądałbym jak baleron - żartował skoczek.
Instagram.com adammalyszofficial
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nie żyje Aleksandra Koncewicz-Rulewska
- Andrzej Piaseczny w szpitalu. Viola Kołakowska rzuciła oskarżeniami
- Jest oświadczenie ws. syna Beaty Szydło. Wiadomo, dlaczego ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem
Źródło: o2/Instagram
[EMBED-9]
Następny artykuł