Wokalistka od 10 lat walczyła z ciężką chorobą. W wieku 31-lat poddała się eutanazji
Autor Konrad Bińczyk - 16 Lutego 2021
31-letnia Faustine Nogherotto zyskała popularność dzięki udziałowi w muzycznym show "Star Academy". Wokalistka od 10 lat walczyła z ciężką chorobą. 29 stycznia w Belgii poddała się etuanazji.
Faustine wiele lat chorowała na zespół chronicznego zmęczenia, a także cierpiała na zespół Sjögrena (zespół suchości - choroba autoimmunologiczna, która prowadzi do upośledzenia m.in. gruczołów łzowych i ślinianek). Ostatnie tygodnie życia były dla wokalistki ponoć dla niej nie do zniesienia.
"Przede wszystkim to ekstremalne zmęczenie, moje ciało jest cały czas pozbawione energii. Wiem już, że kiedy skończę z tobą rozmawiać, będę zdyszana. Są także bóle mięśni. Nie mogę zejść ze schodów bez drżenia, czasem samo trzymanie drinka jest nie do zniesienia […]
Walka jest bardzo trudna do prowadzenia. Chcę powiedzieć naukowcom: ruszcie się, bo nie wiem, jak to przetrzymać, a przyszłość mnie przeraża" - mówiła Faustine w wywiadzie dla "Le Parisien".
Choroba nie dawała za wygraną, a każdy kolejny dzień był dla kobiety koszmarem. Dramatyczną decyzję Faustine podjęła dwa lata temu.
Eutanazji poddała się 29 stycznia br. w Belgii. Francuskie media dopiero teraz podały informację o jej śmierci.
Marzenia o śpiewaniu
Faustine od zawsze marzyła, by zostać piosenkarką. Już jako 17-latka wzięła udział w muzycznym show "Star Academy". Odpadła w 6. odcinku. Jednak występ odmienił jej życie.
Jako licealistka przeprowadziła się do Paryża, gdzie podjęła naukę śpiewu. W 2016 roku wzięła udział we francuskim programie muzycznym "N'oubliez pas les paroles!". Udało się jej wygrać 20 000 euro.
Połowę zdobytej w programie kwoty przekazała dwóm stowarzyszeniom, pomagającym pacjentom cierpiącym na te same choroby, co ona.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Większość osób popełnia ten sam błąd. Kostki toaletowe zakłada się w inny sposób
- Bliscy matki, która zabiła synów w wieku 3 i 5 lat, nie wierzą w jej winę. Sądzą, że sama jest ofiarą, w domu miała ciężko
- Piotr Żyła nigdy nie był tak wściekły. Nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy
Źródło: Gazeta
[EMBED-9]
Następny artykuł