Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej nie ma wątpliwości, „wkraczamy w stan klęski żywiołowej w Polsce”
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej wyjawił na antenie, że sytuacja epidemiczna w naszym kraju może być gorsza niż jesienią. Jego zdaniem wkraczamy na niezwykle niebezpieczny poziom dziennego przyrostu nowych, potwierdzonych przypadków zarażeń.
Sytuacja w naszym kraju znów wydaje się wychodzić spod jakiejkolwiek kontroli. Dziennie przybywa niezwykle dużo nowych, potwierdzonych przypadków zachorowania, a szpitale ponownie są przytłoczone liczbą kierowanych do nich pacjentów.
Może to nam niejako przypominać sytuację z poprzedniego roku, gdy (szczególnie w trakcie drugiej fali zarażeń) liczba chorych lawinowo się zwiększała. Zdaniem niektórych specjalistów – teraz może być tak naprawdę znacznie gorzej.
Profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej powiedział na antenie TVN24 o tym, jak obecnie wygląda sytuacja w naszym kraju. Wielu z nas mogło się nawet nie spodziewać, że padną tak ostre słowa, które nie pozostawiają żadnej wątpliwości.
- Wkraczamy powoli w stan klęski żywiołowej. Trzeba mieć świadomość, że to, co się dzieje, jest dużo gorsze niż jesienią– wyjaśnił na antenie ekspert. Wyjawił także co pokazują symulacje, jednak sytuacja zdaje się być bardziej problematyczna, niż myślimy.
„Jest gorzej niż jesienią” – sytuacja epidemiczna w Polsce
Nawet szybki rzut oka na statystyki codziennie publikowane przez Ministerstwo Zdrowia udowadnia, że nie jest różowo. Dziś potwierdzono kolejne 21 849 zarażenia, ale tydzień temu, również w niedzielę, było to 17 259 przypadków. Przez ten czas zbliżyliśmy się parokrotnie do rekordu.
Jak wskazuje wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, kolejne dni najpewniej okażą się jeszcze bardziej tragiczne. W ciągu najbliższego czasu wciąż będzie lawinowo przybywać nowych zarażonych, a sam szczyt ma rzekomo przypaść na przełom marca i kwietnia. Negatywne zdanie na temat naszej sytuacji epidemicznej ma również prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja. Uznał on, że powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że „to, co się dzieje jest dużo gorsze niż jesienią”.
- W ostatnich dniach obłożenie łóżek i ilość zgonów wzrasta w dramatycznym tempie [...] Dla wyobraźni to cały szpital wojewódzki został zajęty przez pacjentów covidowych– wyjawił. Oznacza to kolejne przytłoczenie służby zdrowia. Dziennie przybywa wiele nowych osób potrzebujących opieki medycznej w szpitalu, a wolnych łóżek jest coraz mniej.
- Nie chodzi o to, że jak przekroczymy liczbę 30 tysięcy (dziennych zakażeń – dop. red.), to będzie tragedia. Wydaje się, że niestety już w tej chwili wkraczamy w stan klęski żywiołowej– powiedział. Jego zdaniem winna jest między innymi brytyjska mutacja koronawirusa, która okazała się znacznie szybciej rozprzestrzeniać i wyrządzać większą krzywdę w organizmie chorego. Zdaniem MZ odpowiada ona za nawet 80 proc. przypadków choroby w naszym kraju.
- Brakuje nam przede wszystkim kadry medycznej [...] W tej chwili powinniśmy zrobić wszystko, by wzmocnić ochronę zdrowia, by była w stanie przyjąć ogromną liczbę chorych. Wszystkie ręce na szalę – zaapelował profesor.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Przedsiębiorcy szykują protest 10 kwietnia pod pomnikiem schodów smoleńskich
- Wygrały w teleturnieju TVP 271 tys. zł. Pieniądze miały trafić do fundacji, prawda okazała się inna
- Nie żyje Wojtek Krawczyk
Źródło: Radio Zet