Sopot: Władze apelują o niezbliżanie się do ptaków
Autor Mateusz Sidorek - 28 Lutego 2021
Zgodnie ze specjalnym oświadczeniem, które wydał powiatowy lekarz weterynarii w Gdyni, Sopot znalazł się w strefie zagrożenia wystąpienia ptasiej grypy. Informacje zostały już potwierdzone przez rzeczniczkę sopockiego magistratu Izabelę Heidrich. Urząd skierował apel do mieszkańców, by nie zbliżać się do ptaków i nie dokarmiać ich.
W związku z tym, że Sopot został zakwalifikowany do obszaru zagrożonego wystąpieniem ptasiej grypy, urzędnicy zwrócili się do mieszkańców, by ci nie zbliżali się do ptaków oraz ich nie dokarmiali. Nakazy oraz zakazy będą obowiązywały aż do momentu ich uchylenia.
Po tym, jak Sopot znalazł się w strefie zagrożenia, urzędnicy zaapelowali też do hodowców ptactwa, by ci stosowali się do wszelkich przekazywanych wytycznych. Rzeczniczka prasowa magistratu przekazała szczegółowe informacje o tym, jak należy się zachowywać.
Sopot zagrożony ptasią grypą
Rzeczniczka zaznaczyła, że mieszkańcy Sopotu powinni zgłaszać straży miejskiej każdego zdechłego ptaka, który zostanie przez nich znaleziony.
– Znalezienie martwego ptaka należy pilnie zgłosić dyżurnemu straży miejskiej, dzwoniąc pod numer telefonu 986 lub 58-521-38-50– słowa rzeczniczki sopockiego magistratu Izabeli Heidrich cytuje portal „Interia.pl”.
Jak przekazała rzeczniczka, przy wejściach na plaże, w okolicy mola i na wjazdach do miasta montowane są żółte tablice ostrzegawcze. O strefie zagrożenia informować mają również patrolujący funkcjonariusze straży miejskiej.
Sopot pod pilną obserwacją
Zanim uznano, że Sopot znajduje się w obszarze objętym zagrożeniem ptasią grypą, w połowie lutego doszło do niepokojącego zdarzenia. W rejonie Swarzewa i we Władysławowie znaleziono martwe łabędzie.
Zdechłe ptactwo zostało przetransportowane do powiatowego lekarza weterynarii w Pucku. Po przeprowadzeniu badań specjalista stwierdził u zwierząt zakażenie ptasią grypą. Niestety nie są to jedyne przypadki. Ptaki z potwierdzoną obecnością H5N8 odnotowano w parku miejskim im. Majkowskiego w Wejherowie.
Zgodnie z doniesieniami przekazanymi przez portal „Interia.pl”, niebezpieczny patogen został wykryty również u łabędzi na Wyspie Sobieszewskiej w Gdańsku. Warto przypomnieć dane przekazane przez Głównego Inspektora Sanitarnego. Według oficjalnych informacji od momentu pojawienia się ptasiej grypy w Polsce na chorobę wywołaną przez wirus H5N8 zmarły już 182 osoby.
Większość ofiar śmiertelnych cierpiała na choroby przewlekłe. Szczyt zachorowań przypadł na 23-30 listopada 2009 roku. Wówczas liczba osób zakażonych wynosiła 133 970. Szacowało się, że patogenem zarażało się średnio 43,91/100 000 mieszkańców dziennie.
Należy pamiętać, że do charakterystycznych objawów należą kaszel, gorączka, ból gardła, ból mięśni i stawów, spalenie spojówek oraz ataksja. Co ciekawe, epidemia H5N8 wywołała ogromne straty ekonomiczne w dużej mierze przez produkcję szczepionek, z których ostatecznie korzystało niewiele osób.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o lockdownie w województwie warmińsko-mazurskim. Setki gości zostało wyrzuconych z hotelu w Mikołajkach. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Małysz powiedział, jak położą dzisiaj Piotrka Żyłę spać. W tle napoje wyskokowe
- Dorota Zawadzka pokazała absurdalną ocenę dla kilkulatka za zdanie z matematyki
- Jego mama nagle zaginęła. 23 lata później remontował dom i poznał prawdę
Źródło: Interia.pl
[EMBED-9]
Następny artykuł