Skandaliczne sceny podczas pogrzebu. Pomylili ciała, dramat w polskim mieście

Autor Artur Łokietek - 24 Lutego 2021

W Nysie doszło do olbrzymiej pomyłki. Miał odbyć się pogrzeb osoby zmarłej w szpitalu. Gdy wszystko było już gotowe, a żałobnicy czekali na cmentarzu, nagle okazało się, że przywieziono nie to ciało.

Pogrzeby są jednymi z najważniejszych uroczystości rodzinnych. Są tak istotne ze względu na całą powagę sytuacji, służą bowiem ostatniemu pożegnaniu zmarłej osoby. Wtedy też rodzina w pewien sposób rozpoczyna nowy rozdział w swoim życiu.

Dlatego jeszcze przed pogrzebem warto dopilnować, aby wszystko zostało dopięte na ostatni guzik. Nie jest w końcu trudno pominąć jakiś szczegół w postaci zakupu kwiatów czy zaproszeniu wszystkich gości.

Niektóre pomyłki mogą nieść za sobą fatalne konsekwencje. Choć w przytaczanej tu historii wszystko skończyło się dobrze, aż ciężko uwierzyć, że można było pomylić osoby zmarłe tuż przed pochowaniem ich na cmentarzu.  

Do wydarzenia doszło w Nysie na początku lutego 2021 roku. Na jednym z tamtejszych cmentarzy miejskich miało odbyć się pożegnanie osoby zmarłej w szpitalu. W porę ustalono, że przetransportowano nie to ciało.

Zbigniew Ziobro ujawnił przyczynę śmierci 3-latki, którą matka polewała lodowatą wodąCzytaj dalej

Fatalna pomyłka w Nysie, pomylono zmarłego

Kompleksową obsługą i przygotowaniem tak ważnej uroczystości zajęła się firma Ekom sp. z o.o. To właśnie pracownicy z tego przedsiębiorstwa zajęli się transportem ciała zmarłego ze szpitala na cmentarz.

Tam znajdywali się już żałobnicy gotowi, aby rozpocząć pożegnanie zmarłego członka rodziny. Ku zaskoczeniu wszystkich, pracownicy firmy w porę zauważyli, że „coś tu nie gra”. Okazało się, że przetransportowane ciało nie należy do tej osoby.

Rodzina prosiła Ekom o zachowanie dyskrecji w tej sprawie, dlatego też nie znamy konkretnych szczegółów tragicznej pomyłki. Wyjaśniono wyłącznie, że ostatecznie udało się naprawić problematyczną sytuację i do pogrzebu w końcu doszło.

- Dzięki czujności naszych pracowników, rodzina zmarłego mogła pożegnać właściwą osobę– wyjaśnił finał zajścia cytowany przez Nowiny Nyskie kierownik spółki Ekom sp. z o.o. Pogrzeb miał miejsce 13 lutego w środę.

Cała pomyłka mogłaby zakończyć się prawdziwą tragedią. Gdyby pracownicy w porę nie zauważyli pomyłki, pojawiłby się znacznie większy problem. Nie wiemy, kto zawinił – szpital czy firma, choć najpewniej popełniono błąd przy odbiorze ciała ze szpitala. Ani prokuratura ani policja nie wszczęła żadnego postępowania.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: se.pl

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News