Marta Manowska w żałobie. Nie żyje druhna Ludmiła Niedbalska, którą się opiekowała
Chociaż Marta Manowska nie może narzekać na luki w kalendarzu, prezenterka telewizyjna znajduje jeszcze czas, by pomagać innym. Gwiazda, którą znamy z takich produkcji jak „Sanatorium miłości" działa w ramach akcji „Obiady dla bohaterów”. Dziennikarka właśnie pożegnała bliską osobę. Zmarła uczestniczka powstania warszawskiego Ludmiła Niedbalska, której Marta przywoziła posiłki.
Marta Manowska podzieliła się tą przykrą wiadomością dzisiaj tj. 2 marca za pośrednictwem mediów społecznościowych. W poruszającym wpisie prezenterka „Sanatorium miłości” opowiedziała o wyjątkowej relacji, jaka łączyła ją z polską bohaterką Ludmiłą Niedbalską.
Znajomość Marty Manowskiej i Ludmiły Niedbalskiej rozkwitła dzięki akcji „Obiady dla bohaterów”, która ma na celu wspieranie zasłużonych, choć często zapomnianych seniorów. Dziennikarka TVP przywoziła reżyserce posiłki w ramach tego społecznego ruchu.
Marta Manowska żegna reżyserkę Ludmiłę Niedbalską
Po emocjonalnym charakterze wpisu widać, że Marta Manowska bardzo przeżyła informację o śmierci Ludmiły Niedbalskiej. W listopadzie tego roku uczestniczka powstania warszawskiego skończyłaby 88 lat.
– Dziś rano otrzymaliśmy rozdzierającą serce wiadomość. Nasza kochająca druhna Ludmiła Niedbalska odeszła na wieczną wartę. Piękny człowiek, wspaniały reżyser, ciepła kobieta– pisze Marta Manowska.
Marta Manowska podkreśliła, że spotkania z Ludmiłą Niedbalską były dla niej niezapomnianymi doświadczeniami. Seniorka, której dziennikarka Telewizji Polskiej przywoziła posiłki, wpuściła ją do swojego świata.
– Dopuściła mnie do swoich wspomnień. Nigdy nie zapomnę Jej głosu, opowieści, przeżyć, wielkiej szczerości, jaką mnie obdarzyła, dopuszczając także do prywatnych wspomnień i przeżyć. Mama obecna w powstaniu śląskim, ona sama w powstaniu warszawskim– opowiada dziennikarka.
Prezenterka „Sanatorium miłości przyznała, że z każdym spotkaniem między kobietami tworzyła się coraz silniejsza więź. Marta Manowska ujawniła też, że nagrywała rozmowy z bohaterką powstania, by wyciągnąć z nich jak najwięcej.
– Po każdym naszym spotkaniu nagrywałam te wspomnienia, bojąc się, żeby nie uronić ani chwili. Dzięki akcji „Obiady dla bohaterów” przez sześć tygodni widywałyśmy się codziennie. Potem już jako bliskie sobie osoby – dodaje.
Marta Manowska dzieli się wzruszającymi wspomnieniami
Opowiadając o swojej relacji z Ludmiłą Niedbalską, Marta Manowska przytoczyła historię, którą kobiety przeżyły podczas wspólnego spaceru do apteki.
– Pamiętam, kiedy szłyśmy do apteki, zaczepiła nas kobieta, pytając, gdzie może zobaczyć fragment muru getta. Gdy dowiedziała się, z kim właśnie rozmawia, popłakała się i podziękowała Ludce – wspomina dziennikarka TVP.
Gwiazda „Sanatorium miłości” wraz z wpisem opublikowała zdjęcie pani Ludmiły z innym bohaterem wojennym, Krzysztofem Przelaskowskim. Warto też zaznaczyć, że uczestniczka powstania zajęła się po latach reżyserią i swoją twórczość poświęciła temu trudnemu dla Polski wydarzeniu.
Do najsłynniejszych dzieł Ludmiły Niedbalskiej należy „Dzień czwarty” – paradokumentalny obraz przedstawiający pierwsze dni powstania. Głównym bohaterem filmu jest Krzysztof Kamil Baczyński.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o ojcu Pawła Królikowskiego, który podczas pierwszej rocznicy śmierci aktora, podzielił się wzruszającym wyznaniem. Pan Jan opowiedział o ostatnich godzinach życia syna. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Fot. instagram.com/martamanowska
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Sylwia i jej chłopak łącznie zarabiają 6 tys. zł. „Żyjemy jak dziady”, internauci zareagowali
- Nie żyją rodzice, dwoje dzieci i pies. Śledczy podali jedną z przyczyn tragedii w Dziwnowie
- Od 1 lipca rusza rejestr wszystkich źródeł ciepła w budynkach w całym kraju
Źródło: Super Express