Marcin Prokop zaliczył wpadkę w „DDTVN”. Nie wiedział, że nadal ma włączony mikrofon
Marcin Prokop ceniony jest nie tylko za profesjonalizm, ale i za ogromne poczucie humoru. Pokazuje to i w mediach społecznościowych, ale także podczas wejść na żywo. W dzisiejszym wydaniu „DDTVN” widzowie mogli zobaczyć, jak z uśmiechem poradził sobie z małym kłopotem. Okazało się, że jego mikrofon nie został wyłączony. Fani śniadaniówki usłyszeli nieplanowaną prośbę o włączenie klimatyzacji.
Marcin Prokop wraz z Dorotą Wellman prowadził kolejne wydanie „DDTVN”. Widzowie mogli zobaczyć, jak gospodarz programu z rozbrajającym uśmiechem starał się wybrnąć z wpadki.
Marcin Prokop rozbroił widzów i natychmiast zareagował
Programy nadawane na żywo, takie jak np. „DDTVN”, mają to do siebie, że nietrudno o wpadkę. Stres czasami daje się we znaki, a bywa i tak, że urządzenia płatają figla. Tak było i tym razem. Marcin Prokop prowadząc śniadaniówkę zgodnie z planem nie miał pojęcia, że podczas trwania innego materiału, ma włączony mikrofon.
Znany i lubiany prezenter zachował jednak zimną krew. Co spowodowało, że na wizji wyemitowano nieplanowany komentarz? Temperatura w studiu była nieznośnie wysoka, dlatego Marcin Prokop poprosił osoby obsługujące plan o włączenie klimatyzacji.
- Chłopaki, włączcie klimatyzację - padło na wizji.
Prośba Marcina Prokopa była dobrze słyszalna - przebiła się przez emitowaną właśnie wypowiedź tatuatorki, którą zaproszono dziś do studia. Realizator dźwięku nieopatrznie zapomniał o tymczasowym wyciszeniu mikrofonu prowadzącego.
- Dobra, teraz włączcie tę klimatyzację - powiedział Marcin Prokop z rozbrajającym uśmiechem, gdy znów pojawił się na ekranie. Dystans pozwolił na wybrnięcie z wpadki z przysłowiową twarzą.
Dzięki doświadczeniu zawodowemu oraz humorowi Marcin Prokop rozśmieszył nie tylko obecną na planie ekipę, ale także widzów przed telewizorami. W studiu „DDTVN” dochodziło też do innych zabawnych przypadków.
Podczas jednego ze styczniowych odcinków Marcin Prokop siłował się z kijem golfowym. Miał jedynie trafić piłeczką do wyznaczonego dołka, jednak przypadkiem oberwało się operatorowi kamery. Potem prowadzący tłumaczył, że to nie było zamierzone.
Nie da się także zapomnieć momentu, kiedy Dorota Wellman zaśmiewała się w głos. Na planie programu Marcinowi Prokopowi pękły spodnie i starał się za wszelką cenę uniknąć wstania z kanapy. Prowadząca starała się ratować sytuację i zapowiedziała zespół muzyczny, aby spokojnie zszyć rozprute ubranie.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Od 1 marca zmiany w teleporadach. Dzieci i seniorzy będą mogli wybrać się do gabinetów
- Marzena Sienkiewicz prosi o pomoc dla swojego chorego syna
- Bogusław Linda przeszedł operację. Żona komentuje, jak czuje się aktor
Źródło: Jastrząb Post