Kompromitacja policji? Funkcjonariusz uciekał przed antyszczepionkowcami
W internecie pojawiło się nagranie przedstawiające policjanta uciekającego przed wściekłym tłumem skandujących. Miało to miejsce na „Marszu o Wolność”, który ze względu na panujące ograniczenia został rozwiązany przez policję. Niektórzy nie mogą nadziwić się reakcji policji na wideo.
W ubiegłą sobotę miał mieć miejsce tzw. „Marsz o Wolność”, który reprezentować miał niezadowolenie ludzi z panujących obecnie obostrzeń. Protestujący chcieli pokazać, jak złe decyzje w ostatnim czasie podjął rząd.
Wszystko zapowiadało, że do marszu ostatecznie dojdzie, jednak policja zareagowała w ostatnim momencie i rozwiązała zgromadzenie. Tłumaczono to tym, że łamie on obowiązujące w naszym kraju limity.
Przypomnijmy, że jeżeli chodzi o zgromadzenia, w trakcie ogólnokrajowego lockdownu mogą być organizowane z maksymalną liczbą pięciu osób. Tego typu protest łamał tę zasadę, więc trzeba było szybko zareagować.
Mimo wszystko wiele osób postanowiło zostać nawet mimo tego, że policjanci dążyli do szybkiego rozgromienia tłumu. W internecie pojawił się filmik przedstawiający niezwykle osobliwą sytuację z udziałem jednego z funkcjonariuszy.
Policjant ucieka przed tłumem protestujących
Na półtoraminutowym wideo widzimy fragment z manifestacji. W pewnym momencie da się zauważyć policjanta, który stoi sam z pałką naprzeciw tłumowi niezadowolonych obywateli. Wyraźnie da się zauważyć, że nie wie on, co dokładnie może zrobić w tej sytuacji.
- To, co widać na tym filmie, to jest kompromitacja policji. W tego typu sytuacjach używa się pododdziałów zwartych, które w ramach procesu szkolenia są uczone szyków, komend, a wszystkie działania podejmuje się na rozkaz dowódcy. Ich zadaniem jest przejęcie dominacji nad tłumem – opisuje Onetowi anonimowy funkcjonariusz. - A tutaj widzimy jakiegoś samotnego gościa biegnącego z pałką szturmową, który lata między ludźmi i finał jest taki, że to ludzie go osaczyli i cud, że nie doszło tam do linczu – dodaje.
- Co gorsze, taki szalejący tłum mógł mu zabrać środki przymusu bezpośredniego, np. broń i potem jej użyć. Zwłaszcza że taki tłum jest anonimowy i działa na bazie wysokich emocji. Dla mnie ta sytuacja to jest jakaś abstrakcja i nigdy nie powinna mieć miejsca. No ale widocznie taki mamy teraz poziom przygotowania policji do tego typu działań – twierdzi.
Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas ostatniej konferencji w sobotę (gdy w życie wszedł lockdown kraju) został zapytany o zdanie na temat osób, które protestują przeciwko obostrzeniom. Jego słowa nie pozostawiały wątpliwości.
- Oczywiście jest to skandaliczna sytuacja. Dzisiaj na Rządowym Zespole Zarządzania Kryzysowego rozmawialiśmy właśnie o stosowaniu polityki zero tolerancji dla takich sytuacji– powiedział Niedzielski. Jego zdaniem wspomniana manifestacja była nielegalna, gdyż brało w niej udział więcej, niż pięć osób.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Od 1 kwietnia niespodziewana podwyżka w InPost
- Właśnie pojawiły się wytyczne na Wielkanoc. Wielkie zaskoczenie
- Premier właśnie przekazał wiadomość o tym, jakie grupy wiekowe trafiają do szpitali
Źródło: onet.pl