Jaruś z "Chłopaków do wzięcia" nie dostał pomocy od ludzi
Jaruś bez wątpienia należy do jednych z najbardziej znanych uczestników programu „Chłopaki do wzięcia”. Niestety, okazało się, że sama popularność nie wystarczyła, aby bohater polsatowskiego show otrzymał pomoc od internautów. Zbiórka, która miała pomóc mu spełnić marzenia, zakończyła się totalną klapą.
Jaruś po występach w znanym programie zyskał sobie zarówno grono fanów, jak i zagorzałych przeciwników. Nie zważając jednak na słowa krytyki starał się cały czas rozwijać, chociaż los nigdy mu tego nie ułatwiał.
Przypomnijmy, że bohater „Chłopaków do wzięcia” urodził się z Alkoholowym Zespołem Płodowym, znanym również jako FAS. Niestety, jest on w stanie spowodować wiele dysfunkcji organizmu, a jego przyczyną jest spożywanie napojów procentowych przez matkę, która jest w ciąży.
Nikt z otoczenia Jarka nie ukrywał również, że w rodzinie się nie przelewało. Dlatego też, pomimo wielu marzeń, chłopak miał zawsze pod górę z ich realizacją. Jednak znalazły się życzliwe osoby, które chciały pomóc i wpadły na pomysł internetowej zbiórki.
Za inicjatywą stanął Szczepan Domagała, który zdecydował się założyć kwestę na portalu Zrzutka.pl. Jak zaznaczył, wszelkie wpłacone pieniądze miały zostać osobiście przekazane Jarusiowi do rąk własnych.
Zbiórka dla Jarusia zakończyła się fatalnie
- Czy Jaruś ma marzenia? Tak ma ich mnóstwo, dla nas bardzo przyziemne i łatwe do osiągnięcia. Całkiem niedawno opowiadał, że jego marzeniem jest zostać Dj-em i bawić ludzi swoją własną muzyką - czytamy na oficjalnej stronie zbiórki.
- Pomóżmy Jarkowi spełnić marzenie, poprawić warunki mieszkaniowe i ogólny komfort życia aby z szerokim uśmiechem i poczuciem szczėścia zza konsoli dj-a mógł pozdrowić wszystkich swoich fanów i swoich hejterów - dodaje Szczepan Domagała.
Twórcy zbiórki postawili sobie za cel zebranie kwoty w wysokości 10 tysięcy złotych, co stanowiłoby na pewno pokaźny zastrzyk gotówki dla bohatera „Chłopaków do wzięcia”. Niestety, wszyscy musieli się zmierzyć z nieprzychylną rzeczywistością, gdyż obecnie na koncie widnieje zaledwie 380 złotych. Wsparcie dla marzeń Jarusia udzieliło jedynie 11 osób.
Chociaż oficjalny termin zakończenia zrzutki to 26 grudnia ubiegłego roku, to cały czas istnieje możliwość przekazywania środków na ten cel. Kto wie, być może sytuacja Jarusia jeszcze będzie w stanie się poprawić. Zbiórkę można znaleźć klikając TUTAJ.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nagła konferencja ministra zdrowia. Zadecydował co z zamknięciem kościołów na Wielkanoc
- Nie żyje Wojtek Krawczyk
- Rachmistrzowie mogą zapukać też do twoich drzwi, zaczną za kilkanaście dni. Wysokie kary za niewpuszczenie do domu
Źródło: Popularne.pl, Zrzutka.pl