Nagła konferencja ministra zdrowia. Zadecydował co z zamknięciem kościołów na Wielkanoc
Minister Zdrowia zwołał dzisiaj pilną konferencję, na której przekazał wiadomości dotyczące najbliższych dni. Jedną z poruszonych kwestii były restrykcje obejmujące obecnie kościoły, a właściwie możliwość ich zaostrzenia. Adam Niedzielski postawił sprawę jasno.
Minister Zdrowia już wcześniej wspólnie z premierem podjął decyzję o ponownym objęciu całego kraju poważnymi restrykcjami. Od dzisiaj aż do 9 kwietnia musimy przestrzegać regulacji, które dotychczas były przypisane do konkretnych województw.
Dla przypomnienia: nie działa większość sklepów w galeriach handlowych, dzieci z klas 1-3 powróciły do nauki zdalnej, zamknięte są hotele z wyłączeniem hoteli pracowniczych i pobytów służbowych, nieczynne są kina i inne instytucje kultury. To oczywiście tylko najważniejsze z obowiązujących dzisiaj obostrzeń.
Wiele osób zastanawiało się, czy rząd ulegnie naciskom na nałożenie dodatkowych restrykcji na kościoły. Obecnie objęte są one dopuszczalnym limitem wiernych wynoszącym 1 osoba na 15 metrów kwadratowych.
Kościoły powinny być zamknięte? Minister zdrowia zadecydował
W obliczu zbliżającej się Wielkanocy wiele osób było zdania, że rząd powinien dokręcić śrubę w tej kwestii, a nawet tymczasowo zamknąć miejsca kultu religijnego. Jednak takiego zdania nie podziela sam minister zdrowia, który dzisiaj jasno zakomunikował, że kościołów nie dotkną żadne zmiany w obostrzeniach.
- Te same standardy, co w sklepach. 1 osoba na 15m2. Będzie to z całą stanowczością weryfikowane - skwitował Adam Niedzielski.
Minister dodał, że rozwój pandemii zależy wyłącznie od nas, czyli obywateli. Obecnie walka z wirusem przebiega na kilku poziomach, a szeroko zakrojona akcja szczepień jest tylko jednym z nich.
- Mamy w rękach trzy narzędzia: szczepienia, obostrzenia i przestrzeganie wszystkich zasad, czyli naszą własną odpowiedzialność - usłyszeliśmy na konferencji.
Jak komentuje doktor Paweł Grzesiowski, taka decyzja ministra ma jego zdaniem charakter czysto polityczny i społeczny. Zamknięcie kościołów mogłoby skutkować poważnymi głosami niezadowolenia części społeczeństwa. Tymczasowe zamknięcie np. kin i teatrów nie wzburza emocji o takiej samej skali.
Wirusolog zaznaczył również, że są punkty usługowe, w których całkowite zamknięcie byłoby nie lada irracjonalnym posunięciem. Jako przykład podał on salony fryzjerskie i kosmetyczne.
- Są tam zapisy na godzinę i nikt nie przychodzi w innej porze, ponieważ nie zostanie wpuszczony do tego miejsca. Więc wszystko sprowadza się do kontaktu jeden na jeden oraz zachowania zasad reżimu sanitarnego i dezynfekcji. Wtedy ryzyko zakażenia jest minimalne - powiedział w rozmowie z Gazetą.pl
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Minister zdrowia wziął udział w programie na żywo. Zabrał głos ws. surowszych obostrzeń
- Wielkopolska: Matka i dwoje dzieci rannych, niespełna roczny synek nie żyje
- Michał Wiśniewski przekazał smutną informację. Odwołano jego koncert
Źródło: Konferencja ministra zdrowia, Gazeta.pl