Wydało się co Kaczyński robi w domu. Spotkania z przyjaciółmi, gotowanie, praca
Wielki sekret wyszedł na jaw. Jarosław Kaczyński jest dość popularnym medialnie politykiem, ale niewiele osób zna prywatne szczegóły z jego życia oprócz tego, że lubi koty. Tym razem poznaliśmy informacje dotyczące jego sposobu spędzania dnia.
Jarosław Kaczyński od pewnego czasu nie cieszy się sympatią sporej części społeczeństwa. Lider PiS jest bowiem osobą oskarżaną o przepychanie wielu kontrowersyjnych ustaw. Oczywiście nie sposób odmówić mu także sympatyków.
Polityk znany jest głównie z tego, że lubi koty. Tajemnicą poliszynela jest jest tak naprawdę wszystko inne – sposób spędzania dnia, ulubione potrawy, a także hobby. Jak się okazuje, Kaczyński może nieźle zaskoczyć.
Teraz poznaliśmy szczegóły z życia lidera Prawa i Sprawiedliwości. Jak donosi „Super Express”, Kaczyński uwielbia spędzać czas w gronie swoich przyjaciół, gdy nadarzy się tylko okazja.
Choć nie poznaliśmy zbyt wiele prywatnych szczegółów, niektóre mogą być dość szokujące. Mało kto mógłby się spodziewać, że uwielbia on robić grilla wtedy, gdy jest to możliwe, a także ceni sobie spędzanie wieczoru przy dobrej książce.
Sekret Kaczyńskiego wyszedł na jaw
Oprócz grilla, polityk najbardziej lubi klasyczne, polskie potrawy. - Lubię proste potrawy – bigos, placki kartoflane, pierogi ruskie, schabowego z kapustą, wszystkie rzeczy z grilla. Muszę się przyznać, że jadałem subtelne potrawy w bardzo dobrych restauracjach, ale nie zaszokowały mnie nadzwyczajną jakością– powiedział cytowany przez „Super Express”.
Co ciekawe, nie opiera się on wyłącznie na zamawianiu jedzenia do domu. Sam nie ma problemu z gotowaniem, choć przyznaje, że w domowej kuchni smakują mu najbardziej naleśniki bez dodatków czy omlety.
Nie da się ukryć, że wielu polityków (szczególnie w takim czasie w naszym kraju) nie ma zbyt wiele wolnego czasu. Jarosław Kaczyński wyznał, co lubi robić, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja.
Oczywiście zanim zajmie się swoim hobby, najpierw dba o to, aby wszystkie sprawy pozałatwiać do końca. Wieczory spędza przy dobrych książkach, w towarzystwie swojego kota. Nie kładzie się jednak spać zbyt wcześnie, gdyż nazywa się „sową”.
- Jestem wielką sową, puchaczem. Nie lubię rano wstawać. Dużo pracuję, idę spać często około trzeciej w nocy – wyjaśnił.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Tak więźniowie powitali oskarżonego o śmierć 3-latki. Nagranie spod zakładu karnego obiegło sieć
- Okazało się, ile wynosi emerytura Gienka z "Rolnicy. Podlasie". Pracował przez 42 lata
- Uciążliwy przeciąg w łazience nie dawał jej spokoju. Po zdjęciu lustra znalazła tajemnicze przejście
Źródło: se.pl