Kontrowersyjne słowa Jacka Kurskiego o zabójcy Pawła Adamowicza. Nawiązał do TVP
Jacek Kurski podczas procesu sądowego, który TVP wytoczyła profesorowi prawa Wojciechowi Sadurskiemu, zabrał głos na temat zabójstwa prezydenta Gdańska. Stwierdził, że „gdyby zabójca Pawła Adamowicza oglądał Telewizję Polską, prezydent Gdańska być może by żył”. Jego wypowiedź spotkała się z szeroko zakrojoną krytyką.
W środę 24 lutego odbyła się rozprawa karna z oskarżenia prywatnego TVP przeciwko Wojciechowi Sadurskiemu. Profesor we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych wzywał polityków opozycyjnych do nieprzekraczania „progów Goebbelsowskich mediów” po tym, jak Paweł Adamowicz „został zaszczuty przez rządowe media”. Zarzucono mu zniesławienie i naruszenie dóbr osobistych telewizji publicznej.
Jacek Kurski stwierdził, że zabójca Pawła Adamowicza powinien oglądać TVP
Podczas procesu doszło do przesłuchania Jacka Kurskiego, który występował jako świadek powołany przez TVP. Prezes stacji twierdził, że sformułowanie użyte przez Wojciecha Sadurskiego uwłacza dobremu imieniu telewizji publicznej. Dodał także, że zabójca prezydenta Gdańska nie oglądał programów przygotowywanych przez TVP.
- Wysoki Sądzie, gdyby prześledzić, to, co powiedział na scenie WOŚP morderca Pawła Adamowicza i co wykrzykiwał na temat motywów, dla których to zrobił, to twierdzenie wiceministra sprawiedliwości wydaje mi się bardzo prawdopodobne. Mianowicie on powiedział, że on sam był represjonowany, ten Pan W., był prześladowany przez PO i dlatego zginął Paweł Adamowicz - mówił Jacek Kurski na sali sądowej.
- Otóż gdyby, oskarżony oglądał telewizję publiczną, w szczególności INFO to nie wykluczam, że do tej tragedii by nie doszło, bo by wiedział doskonale z przekazów telewizji TVP INFO oraz „Wiadomości”, że Paweł Adamowicz został usunięty, czy zawieszony w PO, a potem skreślony już wiele miesięcy, a nawet półtora roku przed tym tragicznym wydarzeniem i w związku z czym można postawić tezę, dokładnie odwrotną, gdyby oskarżony w tym procesie zabójca Pawła - dodał prezes TVP.
Sędzia Agnieszka Prokopowicz - wbrew oczekiwaniom - wstrzymała się od ogłoszenia wyroku ze względu na złożoność sprawy. Do rozstrzygnięcia konfliktu dojdzie prawdopodobnie dopiero w piątek 5 marca. Wojciech Sadurski postanowił odnieść się do słów konkurenta.
-Chociaż znam profil pana Kurskiego, byłem zaskoczony niebywałym natężeniem buty i bezczelności, a z drugiej strony użalania się nad sobą. Podczas dzisiejszego przesłuchania absolutnie nie dopuszczał żadnych sugestii, że jego firma mogła stworzyć klimat, który doprowadził do tragedii ze stycznia 2019 roku, gdy zabity został prezydent Gdańska Paweł Adamowicz - mówił prawnik w rozmowie z portalem Onet.
Zdaniem profesora wypowiedź Jacka Kurskiego o zabójcy Pawła Adamowicza, który nie oglądał TVP, była „makabryczna i groteskowa”. Jest przekonany o tym, że jego słowa nie były zniesławieniem, a skorzystaniem z przysługującej mu wolności słowa.
Oskarżony utrzymywał, że użyte przez niego sformułowania były „ocenami i wypowiedziami imperatywnymi, a nie stwierdzeniem faktu”. Wyraził opinię, że sugestia o „zaszczuciu” ma charakter „ocenny i wartościujący, a nie opisowy”.
Przestępstwo, które zarzuca się Wojciechowi Sadurskiemu, jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do jednego roku. TVP domaga się również wpłacenia przez oskarżonego 10 tys. zł na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Sprawę relacjonował na Twitterze adwokat Michał Wawrykiewicz, który opublikował również zdjęcie z sądu.
Źródło zdjęcia: Twitter/Wojciech Sadurski
Źródło zdjęcia: Twitter/Michał Wawrykiewicz
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Szpital nie przyjął 26-latka, wymagał pilnej operacji. Placówka poniesie konsekwencje
- Nie żyje Stanisław Wolski, aktor teatralny i telewizyjny
- Policjanci zatrzymali 2-latkę kierującą sportowym „autem”. Zdjęcie z kontroli jest hitem sieci
Źródło: Onet/Twitter