Doda napisała rozpaczliwy list do córki. Powiedziała o wielu przykrych zachowaniach
Doda już od kilku lat powtarza, że macierzyństwo to nie jest droga, którą chciałaby podążyć. Mimo tego gwiazda zdecydowała się napisać poruszający list, który zaadresowała do swojej córki. Piosenkarka zainspirowała się głośnym serialem HBO pt. „Euforia”.
Choć „Euforia” zebrała wiele pozytywnych recenzji i została okrzyknięta jednym z najlepszych seriali w ostatnich latach, Doda zdaje się nie podzielać tej opinii. Gwiazda postanowiła odnieść się do wizji świata, którą kreuje amerykańska produkcja i ostrzec fanów przed niebezpieczeństwem, jakie może nieść ze sobą naśladowanie przedstawionych w serialu zachowań.
Doda opublikowała w sieci poruszający wpis
Na Instagramie gwiazdy pojawił się długi i poruszający wpis, zatytułowany: „Dla mojej córki, której nigdy mieć nie będę (bo nie chcę mieć dzieci)”. Doda odnosi się w nim do zachowań, przedstawionych w amerykańskim serialu „Euforia”, dostępnym na platformie HBO GO.
„Euforia” przedstawia historię młodzieży z przeciętnego amerykańskiego liceum, która stawia pierwsze kroki w dorosłość. W produkcji nie brakuje trudnych tematów i problemów, tj. narkomania, przemoc, nadużycia alkoholu, a także poszukiwanie własnej tożsamości seksualnej.
– Serial „Euforia” to taka smutna wiwisekcja seksualnie i farmakologiczne przestymulowanego pokolenia w USA. Młodzież codziennie zażywająca psychotropy, narkotyki, alkohol od najmłodszych lat. Uzależniona od porno i social mediów, wymieniająca się HPV jak cukierkami. Przesunięta granica wstydu, moralności, godności i szacunku do samych siebie – oceniła Doda.
Piosenkarka postanowiła ostrzec swoich młodych fanów przed niebezpieczeństwem, jakie niesie za sobą naśladowanie stylu życia przedstawionych w produkcji nastolatków. Choć sama słynie z bardzo kontrowersyjnego wizerunku, gwiazda przyznała, że w życiu prywatnym zachowuje się zupełnie inaczej, niż na scenie.
– Gdyby jakimś cudem moim polskim fankom umknęły moje wywiady, w których od 20 lat do znudzenia powtarzam, na jakich zasadach żyję, to zwracam się zatem również teraz do mojej młodej obserwatorki - nie daj się zwieść moim seksownym strojom i odważnym gestom na scenie, niech Cię nie zmyli mój wyzwolony i kontrowersyjny wizerunek estradowy. Czasem erotyka to mój show, a czasem długa suknia z orkiestrą w tle. Schodząc ze sceny, nie zobaczysz tej samej Dody. To moja artystyczna forma wyrażania siebie i emocji z muzyki, ulubiona prowokacja. Droczę się z widzem, robię to pod kontrolą zarówno mojego umysłu jak i woli. Przede wszystkim to ja się tym bawię, a nie inni bawią się mną – tłumaczy gwiazda.
W swoim liście Doda zwróciła również uwagę, że życie seksualne nie powinno wartościować tego, kim jest dana osoba. Gwiazda przyznała, że nie pochwala zachowań bohaterów serialu, a dla niej osobiście „wartościująca jest ciężka praca, akcje charytatywne, talent, a nie ilość partnerów seksualnych”.
– Miałam mniej partnerów seksualnych w całym swoim życiu niż jedna z głównych bohaterek tego serialu przez miesiąc. Żałosne? Nie dla mnie – wyznała Doda.
– Sex jest fajny, ale czy kiedykolwiek pie***łaś system? Tak, ten co ci karze obsesyjnie zbierać lajki pod zdjęciem, być najbardziej popularną w sieci, mega wyuzdaną dla chłopców, z utraconym dziewictwem, żeby popisać się przed innymi, z amfetaminą i Molly zamiast śniadania, wyzywająca rodziców i wznosząca koleżanki pod niebiosa? Większość z nich za parę lat nawet nie będzie cię pamiętać. Korzystaj z życia! Szalej mała, ale dbaj o siebie, kochaj siebie i szanuj – zaapelowała na koniec.
Instagram.com dodaqueen
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Nie żyje Aleksandra Koncewicz-Rulewska
- Andrzej Piaseczny w szpitalu. Viola Kołakowska rzuciła oskarżeniami
- Jest oświadczenie ws. syna Beaty Szydło. Wiadomo, dlaczego ukrywał się pod zmienionym nazwiskiem
Źródło: Kobieta/Instagram