Kupiła w Biedronce łuskany groch. Zajrzała do środka i zaniemówiła, znalazła kamienie
Autor Irmina Jach - 22 Lutego 2021
Kobieta kupiła w Biedronce cztery opakowania łuskanego grochu. Przed przygotowaniem obiadu postanowiła przyjrzeć się zawartości paczek. Okazało się, że pomiędzy ziarnami grochu znalazły się kamienie.
Pani Ewa 12 lutego wybrała się na zakupy do Biedronki, by kupić składniki na obiad. W przeszłości miała złe doświadczenia związane z zanieczyszczonymi produktami firmy, po którą sięgała najwcześniej. Gdy zobaczyła kamienie, postanowiła skontaktować się z dziennikarzami „Gazety Pomorskiej”.
Kobieta kupiła w Biedronce zanieczyszczony groch
- W jednej paczce znalazłam aż pięć kamyków! - oznajmiła zszokowana kobieta.
Klientka przyznała, że nie wini za niedopatrzenie sieci Biedronka. Jej zdaniem winny nieuwagi jest producent paczkowanego grochu, który powinien dokonywać inspekcji towarów, zanim trafią one na sklepowe półki.
W przeszłości pani Ewa złamała ząb przez kamień, który znalazł się w podobnej paczce. Niestety, dentysta nie był w stanie naprawić dotkliwego uszczerbku. Reklamacja w sieci Biedronka jest możliwa tylko przy okazaniu paragonu, który trafił do śmietnika wraz z opakowaniem po produkcie.
- No, nie byłoby fajnie trafić zębem na kamienie. Tym bardziej że miałam już kiedyś taką nieprzyjemność. Nie polecam nikomu!. Dentysta wtedy nie zdołał uratować mi zęba. Teraz nie winię Biedronki, ale firmę pakującą. Jednak to w tym sklepie kupiłam groch - dodała klientka.
Dziennikarze „Gazety Pomorskiej” zwrócili się do przedstawicieli sieci Biedronka z prośbą o wyjaśnienie kłopotliwej sytuacji. Okazało się jednak, że brak numeru seryjnego partii, który znajdował się na opakowaniu, uniemożliwia powzięcie działań.
-Bezpieczeństwo i jakość produktów jest naszym absolutnym priorytetem. Dotyczy to także sprawnego i wygodnego dla klientów procesu reklamacji, którego można dokonać w dowolnym sklepie naszej sieci. Informujemy, że w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości zawsze wyjaśniamy nieprawidłowości z dostawcą, do identyfikacji konieczne jest jednak posiadanie numeru partii danego towaru - odpowiedziało biuro prasowe Biedronki.
- Jeden produkt może być dostarczany przez kilku dostawców i zdjęcie opakowania bez numeru partii nie jest wystarczające do pełnej identyfikacji. Dopiero przekazanie numeru partii daje możliwość sprawdzenia próbek referencyjnych u dostawcy odpowiedzialnego za konkretny produkt - dodali pracownicy sieci.
Żeby uniknąć podobnych sytuacji, warto dokładnie przyglądać się zakupionym towarom. Warto sprawdzać zawartość paczek warzyw strączkowych przed wrzuceniem ich do garnka, by uniknąć poważnych problemów stomatologicznych.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Książę Filip nie jest w najlepszym stanie? Książę Karol opuścił szpital cały we łzach
- Mateusz Morawiecki poinformował o śmierci Mieczysława Chorążego
- Pomorskie: 17-latek został śmiertelnie godzony nożem na urodzinach. Zatrzymano podejrzanego
Źródło: Gazeta Pomorska/o2.pl
[EMBED-9]
Następny artykuł