44-latek ma 78 dzieci z różnymi kobietami. Niedługo zostanie ojcem kolejnych 13
Ari Nagel został ojcem 78 dzieci z wieloma różnymi kobietami. Jest jednym z najbardziej znanych dawców spermy, który do tej pory polegał przede wszystkim na „klasycznej” metodzie zapładniania. Co ciekawe, już niedługo przyjdzie na świat jego kolejne 13 pociech.
Wiele kobiet czy małżeństw, które z różnych względów nie mogą doczekać się potomstwa, decyduje się na metodę in vitro. Czasami zdarza się sytuacja, że przyszły ojciec nie może nim zostać, tak więc trzeba skorzystać z pomocy kogoś „z zewnątrz”.
Takim kimś jest Amerykanin Ari Nagel, który praktycznie zawodowo trudni się zapładnianiem kobiet. Co ciekawe, nie liczy on na żadną formę wynagrodzenia, a jak sam przyznaje, wystarczą mu „całusy, buziak i dożywotnia wdzięczność”.
Mężczyzna ma obecnie 44 lata i pochodzi z Nowego Jorku. Z powodu pandemii COVID-19 i różnego rodzaju chorób zrezygnował z dotychczasowej, „klasycznej” metody zapładniania. Teraz przynosi kobietom spermę w specjalnym pojemniku.
- Czerpię wielką radość z tego, że mogę być ojcem takiej liczby dzieci. Niektóre z nich widzę codziennie, niektóre w ogóle, wszystko zależy od rodziny – tłumaczył w programie telewizyjnym.
Ojciec 78 dzieci doczeka się kolejnych 13
Aktualnie w ciąży z nim jest 13 kobiet, którym ze względów bezpieczeństwa dostarczył spermę w pojemniku. Niektóre z nich decydują się na samodzielne zapłodnienie, a niektóre kierują się do kliniki.
- Kilkanaście moich dzieci zostało poczętych w staroświecki sposób. Na początku, kiedy tak naprawdę nie znałem innego sposobu na poczęcie, tak właśnie robiłem– wyjawił.
Okazuje się, że jego specyficzny zawód potrafi przynieść wiele innych korzyści. Wyjaśnia, że jego działalność nie opiera się wyłącznie na Stanach Zjednoczonych, gdyż niejednokrotnie jeździł po całym świecie do kobiety, która potrzebowała jego pomocy.
Większość kobiet i jego dzieci mieszka na co dzień w USA, ale są też wyjątki. Mężczyzna opisał, że w ciągu ostatniego miesiąca był dwukrotnie w Afryce. Miesiąc wcześniej udało mu się, przy okazji spełniania swojej powinności, zwiedzić Barbados i Gruzję, a jeszcze wcześniej - Rosję.
- Oczywiście teraz, gdy pomagam więcej niż jednej kobiecie w miesiącu, bardzo trudno jest uprawiać seks bez zabezpieczenia, jednocześnie będąc w stanie chronić siebie i inne kobiety, którym pomagam – powiedział na antenie.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Przedsiębiorcy szykują protest 10 kwietnia pod pomnikiem schodów smoleńskich
- Wygrały w teleturnieju TVP 271 tys. zł. Pieniądze miały trafić do fundacji, prawda okazała się inna
- Nie żyje Wojtek Krawczyk
Źródło: dailymail.co.uk