W akcji 6 zastępów straży i nurkowie. Trwa rozpaczliwa akcja ratunkowa, do zalewu wpadł samochód
W Dziwnowie doszło do dramatycznego wypadku. Dzisiaj, tj. 28 lutego, około południa do Zalewu Kamieńskiego wpadł samochód osobowy. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez świadków, w aucie znajdowały się trzy osoby. Na miejscu zjawiły się straż pożarna i nurkowie, którzy rozpoczęli poszukiwania pojazdu.
O wypadku, do którego doszło w Dziwnowie, służby zostały zawiadomione około 12:30 w niedzielę 28 lutego. Policja dowiedziała się o trzech osobach, które jechały samochodem i wpadły do Zalewu Kamieńskiego. Zaczęła się akcja poszukiwawczo-ratownicza.
Zdjęcia z miejsca wypadku i akcji opublikował na swoim Twitterze Sebastian Kluska – Dyrektor Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, specjalista zarządzania bezpieczeństwem. Przekazał też informacje o nurkach i służbach SAR, które pojawiły się nad wodą.
Dramatyczny wypadek w Dziwnowie. Trwają poszukiwania zatopionego samochodu
Jak dotąd nie ujawniono, w jakich okolicznościach doszło do fatalnego wypadku. Świadkowie potwierdzili, że samochodzie, który wpadł do Zalewu Kamieńskiego, przebywały trzy osoby.
– Z relacji świadków wynikało, że w pojeździe miały być trzy osoby – poinformowała rzeczniczka policji w Kamieniu Pomorskim, Katarzyna Jasion.
Zgodnie z wiadomościami przekazanymi przez media na miejsce wysłano służby SAR, nurków z Koszalina oraz straż pożarną. Przed godziną 14:00 nadal nie znaleziono pojazdu. Specjaliści korzystali ze specjalnych sond, by namierzyć pojazd.
Po wypadku w Dziwnowie przed 15:00 zlokalizowano samochód
Jak donosi RMF24, zatopiony wrak został namierzony przed godziną 15:00. Pojazd miał znajdować się 15 metrów pod wodą. Wciąż jednak nie wiadomo było, czy w samochodzie rzeczywiście znajdowali się ludzie.
Według relacji świadków do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania ul. Szosowej z Wybrzeżem Kościuszkowskim. Auto miało wyjechać z Szosowej. Następnie przecięło prostopadłą ulicę oraz parking i wpadło do wody.
Ostatecznie samochód został wyciągnięty na brzeg przez dźwig. Niestety Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie potwierdziła smutne informacje dotyczące ofiar. W zatopionym wraku znajdowały się zwłoki czterech osób – w tym dwójki dzieci – oraz psa. Akcja poszukiwawczo-ratownicza służb została zakończone po godzinie 16:00. Na miejscu rozpoczęły się działania policji pod nadzorem prokuratora.
W innym z naszych artykułów pisaliśmy również o kobiecie, która zdemolowała stację paliw. Policja otworzyła ogień w jej kierunku. Do mediów trafiło nagranie z niebezpiecznej i kuriozalnej akcji. O szczegółach dowiecie się z tego tekstu.
Z: twitter.com/KluskaSebastian
Z: twitter.com/kw_pspszczecin
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Pokazali nagranie z imprezy po zwycięstwie Żyły. Gdy wyszedł z auta, od razu wznieśli toast
- Nie żyje dziennikarz Lech Tylutki
- Zapytali Żyłę, komu dedykuje zwycięstwo w Mistrzostwach Świata. Szczera odpowiedź
Źródło: TVP Info/RMF24