Podkarpacie: tragedia na drodze. Są ranni i ofiara śmiertelna

Autor Patryk Przybyłowski - 22 Marca 2021

Media obiegły wiadomości o bardzo poważnym wypadku, który zdarzył się dzisiaj w nocy. Niestety, potwierdzono, że pomimo udzielenie natychmiastowej pomocy jedna z poszkodowanych osób zmarła. Na miejscu pracowało 19 jednostek straży pożarnej.

Do wypadku doszło po godzinie 23:00 w okolicach MOP Koszyce na podkarpackiej części autostrady A4 (okolice Jarosławia). Według najnowszych ustaleń kierowca ukraińskiego autobusu z niewiadomych przyczyn uderzył w bariery znajdujące się na zakończeniu pasa zjazdowego na MOP.

Maszyna następnie przewróciła się do rowu. Jak podaje asp. sztab. Anna Długosz z policji w Jarosławiu, na ten moment wiadomo, że kierujący pojazdem nie znajdował się pod wpływem alkoholu. 

- Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że kierujący autokarem na ukraińskich numerach rejestracyjnych z nieustalonych przyczyn zjechał z drogi, wjechał w bariery energochłonne i pokonał to zabezpieczenie. Następnie zjechał ze skarpy. Mimo reanimacji jedna osoba zginęła na miejscu - relacjonuje w rozmowie z TVN24.

Wypadek na południu Polski. Jedna osoba nie żyje, cztery są ciężko ranne

Aspirant sztabowa dodaje również, że trudno obecnie stwierdzić, co było bezpośrednią przyczyną wypadku - tę sprawę ma rozwiązać postępowanie. Wiadomo jednak, że tuż po wypadku pomocy poszkodowanym udzielało aż 19 zastępów straży pożarnej z okolicznych miejscowości.

Mateusz Morawiecki przekazał tragiczne informacje. Nie żyje Teresa MajchrzakCzytaj dalej

To właśnie rzecznik strażaków jako pierwszy przekazał wiadomość potwierdzającą ofiarę śmiertelną wypadku. Kolejne osoby zostały zabrane do szpitala, gdzie trwa walka o ich zdrowie i życie.

- Autokarem podróżowało 10 osób, w tym dwóch kierowców. Wszyscy to obywatele Ukrainy. Jedna osoba zginęła na miejscu, cztery ranne osoby zostały zabrane do szpitali. Pięcioro podróżnych nie wymaga, jak na razie, hospitalizacji – przekazał Marcin Betleja, rzecznik podkarpackich strażaków.

Warto zaznaczyć, że wypadek zdarzył się w tym samym punkcie, w którym niedawno doszło do innej tragedii autobusu przewożącego obywateli Ukrainy. Wówczas śmierć na drodze poniosło aż 5 osób, a ponad 40 zostało rannych.

- W tym miejscu znajduje się zjazd na MOP i jest tam dosyć głęboka skarpa. Autokar pokonał barierę energochłonną i wjechał w to samo miejsce co dwa tygodnie temu - dorpecyzowuje Anna Długosz w rozmowie z TVN24.

Według najświeższych informacji cały czas zablokowana jest droga w kierunku przejścia granicznego w Korczowej. Podróżni muszą kierować się objazdem. 

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: TVN24, Interia

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News