Wojciech Cejrowski jako dziecko przeszedł poważną operację. Dziś nie ma płuca
Wojciech Cejrowski do dziś pamięta traumatyczne wydarzenia z przeszłości. Jako dziecko był bardzo chorowity. Lekarze musieli mu wyciąć jedno płuco, gdyż zgniło. Znany podróżnik zdradził problemy, z którymi borykał się od najmłodszych lat.
Mało kto o tym wie, ale Wojciech Cejrowski, znany polski podróżnik i publicysta, był bardzo chorowitym dzieckiem. Do tej pory pamięta niezwykle traumatyczne wydarzenia, które odbiły się na jego przyszłości.
Gdy miał zaledwie pięć lat, ciężko zachorował. Lekarze nie pozostawiali wątpliwości, że mógł umrzeć. Musieli wyciąć mu jedno płuco, gdyż zaczęło gnić. - Śmierć pochylała się nade mną w szpitalu – miałem umrzeć. Jedno płuco mi gniło. Wycięli, co trzeba i żyję bez niego – wyjaśniał w rozmowie z magazynem „Viva”.
Dramatyczna sytuacja zdrowotna na zawsze pozostała w pamięci podróżnika i autora wielu książek. Do tego stopnia, że dziś dba o własne zdrowie, ograniczając kontakt z urządzeniami, które, jego zdaniem, mogą spowodować problemy zdrowotne.
Wśród największych zagrożeń wymienia on telefony komórkowe. Cejrowski twierdzi, że kontakt z nimi może spowodować ciężkie choroby mózgu. Dlatego też unika obcowania z nimi, jak tylko może.
Cejrowski ma za sobą olbrzymie problemy zdrowotne
- Nie chcę dostać raka mózgu. Komórki emitują mikrofale, takie same jak kuchenka mikrofalowa. Jak pan ułoży trzy telefony komórkowe dookoła ziarna kukurydzy i wszystkie trzy zaczną dzwonić, to robi się popcorn – ziarenko zostało ugotowane. To samo robi pan swoim płatom skroniowym mózgu, przykładając tam komórkę. Dziękuję bardzo– wyjaśniał podróżnik.
Jest to o tyle zaskakujące oświadczenie, że żadne badania nigdy nie wykazały powiązania telefonów komórkowych z wpływem na zdrowie, w szczególności na mózg. Telefony komórkowe emitują bowiem promieniowanie niejonizujące.
Jak twierdzi amerykański Instytut Raka: „obecnie nie ma spójnych dowodów na to, że promieniowanie niejonizujące zwiększa ryzyko raka u ludzi. Jedynym konsekwentnie rozpoznawanym biologicznym skutkiem promieniowania o częstotliwości radiowej u ludzi jest ogrzewanie”. Prowadzone przez 30 lat badania amerykańskiej Agencji Żywności i Leków również potwierdziły tę tezę.
Wracając jednak do Wojciecha Cejrowskiego – zdradził on, że nie boi się żadnej pracy fizycznej, gdyż często podróżując po świecie imał się różnych zajęć. Jego wyuczonym zawodem jest natomiast cieśla.
– Mam papiery czeladnika ciesielskiego. Jako pracę egzaminacyjną wykonałem trzy trumny, jedną katolicką, drugą protestancką, a trzecią dla niewierzących w życie pozagrobowe. Ta ostatnia to była byle jaka skrzynia z nieheblowanych dech. Zdałem– mówił.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Wyszło na jaw, na jaką emeryturę może liczyć Zenek Martyniuk. Ogromna kwota
- Tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Krzysztof Kwiatkowski
- Policja zabrała głos ws. nakazu noszenia maseczek. Wiemy, co grozi osobom noszącym przyłbice
Źródło: fakt.pl, fda.gov