Nie mogą korzystać z windy, bo sąsiedzi zamurowali przejście. Smutne sceny we Wrocławiu

Autor Monika Majko - 7 Lutego 2021

Do tej pory mieszkańcy trzech klatek w bloku przy ul. Lwowskiej we Wrocławiu żyli w zgodzie, jednak jakiś czas temu lokatorzy jednej z nich podjęli decyzję, która wywołała oburzenie wśród sąsiadów. Zablokowano przejścia do windy, z której przez lata wszyscy wspólnie korzystali.

Sąsiedzi nie reagują na prośby pozostałych lokatorów budynku. Z powodu zablokowania możliwości korzystania z windy, wiele starszych osób utknęło w swoich mieszkaniach. Sprawę nagłośnili dziennikarze magazynu „Uwaga! TVN”.

Sąsiedzi nie pozwalają korzystać z windy innym lokatorom bloku

Kilkadziesiąt lat temu w bloku przy ul. Lwowskiej we Wrocławiu zakwaterowano pracowników fabryki produkującej sprzęt AGD. Później w wyniku ustawy o własności lokali, dla trzech klatek w budynku utworzono osobne wspólnoty mieszkaniowe.

Do niedawna wszyscy mieszkańcy bloku korzystali z jednej windy, znajdującej się w klatce nr 21. Zarządzająca nią wspólnota sąsiedzka zdecydowała jednak o zamurowaniu przejścia, pozwalającego na swobodne korzystanie z dźwigu osobom z innych klatek.

– Nie wiem, dlaczego mieszkańcom przeszkadza, by więcej osób mogło korzystać z dobra, które kiedyś było wspólne – dziwi się w rozmowie z reporterami „Uwaga! TVN”. Dariusz Latajko.

Zwyciężczyni „The Voice Senior 2” straciła męża. O śmierci dowiedziała się po przesłuchaniachCzytaj dalej

– Wspólnota Lwowska 21 stwierdziła, że mieszkańcy brudzą windę, nie dokładają się do niej. Mama płaciła, ma udokumentowane wszystkie opłaty – dodał Jan Czubakowski.

Zablokowanie dostępu do windy jest problemem przede wszystkim dla starszych mieszkańców bloku, którzy mają problemy ze sprawnym poruszaniem się po schodach. Odkąd nie ma windy, wielu z nich niemal całkowicie zrezygnowało z opuszczania mieszkań.

– Bez windy żyje się byle jak. Siedzę i czekam na pomoc córki i zięcia. Gdyby nie oni, to bym z głodu umarła – żali się jedna z lokatorek bloku w materiale redakcji „Uwaga! TVN”.

– Zejść to zejdę, ale na górę wchodzę 40 minut. Idę kawałek i robię odpoczynek, siadam na schodkach. Widzą mnie ci ludzie z klatki obok i nie reagują – dodał kolejny mieszkaniec.

Lokatorzy klatki nr 21 nie chcą jednak odpuścić. Obawiają się przeciążenia windy i jej ciągłych awarii. Mieszkańcy próbowali się porozumieć, jednak nie znaleziono rozwiązania. Nic nie dały również pisma do gminy Wrocław, do nadzoru budowlanego ani do straży pożarnej. Nad rozwiązaniem konfliktu pracuje obecnie mediator. 

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: Kurier Lubelski

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News