Sekret Edka z „Sanatorium miłości” wyszedł na jaw. Chodzi o jego byłą żonę, w telewizji nic nie pokazano
Autor Artur Łokietek - 27 Lutego 2021
Edward z trzeciej edycji popularnego programu „Sanatorium miłości” jest jedną z najbardziej barwnych i kontrowersyjnych postaci. Mało kto wie, że emerytowany policjant przeżył druzgocące rozstanie w przeszłości. O wszystkim opowiedział we fragmencie niepokazanym w telewizji.
„Sanatorium miłości” to bijący rekordy popularności program emitowany na TVP1. Obserwujemy w nim zmagania kuracjuszy jednego z sanatoriów. Sześć kobiet i sześciu mężczyzn w wieku emerytalnym poszukuje miłości.
Nie wszystko jest tu wcale takie różowe, jak mogłoby się wydawać. W każdym sezonie znajdzie się parę osób, które wyjątkowo odznaczają się swoim charakterem, opinią i przekonaniami. W przypadku trzeciej edycji jedną z takich postaci jest z pewnością Edward.
Edward wśród internautów dał się poznać jako „dyktator”, jak wielu z nich go nazywa. Taki pseudonim przylgnął do niego przez kontrowersyjne opinie wygłaszane w programie. Mężczyzna ma niezwykle kontrowersyjne poglądy, ale pewnie w większości wynikają z jego przeszłości.
Był on niegdyś policjantem. Jak sam uznaje – bardzo dobrym policjantem. – Statystyki nie kłamią, same za siebie mówią. Miałem osiągnięcia pod względem wykrywalności, oscylowałem w granicach 80 – 85 proc.– stwierdził w trakcie niepublikowanej w programie rozmowy z Martą Manowską.
Edward ma za sobą trudną przeszłość
Edward dał się również poznać jako osoba, która nie boi się wygłaszać własnej opinii, nawet jeżeli wielu osobom miałaby się one nie spodobać. - Ten nie, tamten nie. No to, czego chcesz od życia? Miodu? To do ula! – komentował wiele kuracjuszek w trakcie programu.
Uczestnik 3 edycji „Sanatorium Miłości” był wcześniej w związku małżeńskim. O wszystkim opowiedział w udostępnionym na Facebooku stacji TVP wyciętym fragmencie rozmowy z prowadzącą, Martą Manowską. Opowiedział wtedy co nieco o swojej bogatej przeszłości. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć emerytowanego policjanta.
Nie miał on wcale aż tak radosnego związku, jak mogłoby się wydawać. Wszystko przez to, że po 26 latach wspólnego pożycia i wychowania dwójki dzieci, żona od niego odeszła. Do tej pory nie tłumaczył, jaki był powód spięcia. Teraz w końcu się przyznał, a wielu internautów z pewnością obierze to jako wydarzenie mające niebagatelny wpływ na charakter.
- Moje związki były udane, ale się rozpadły, oczywiście nie z mojej przyczyny. Też tam zaważyły pieniądze, bo myślała [żona], że pójdzie "w lepsze ręce" i tak to się stało nagle, że nas nie ma... – wyjaśnił Edward.
Okazuje się, że żona zostawiła go dla kolegi. Jednym z głównych powodów takiej decyzji były pieniądze. Edward nie lubi więc mieszać ze sobą spraw sercowych i finansowych, gdyż może to przynieść bardzo przykre efekty.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Wyszło na jaw na jaką emeryturę może liczyć Zenek Martyniuk. Ogromna kwota
- Tragiczne informacje obiegły Polskę. Nie żyje Krzysztof Kwiatkowski
- Policja zabrała głos ws. nakazu noszenia maseczek. Wiemy, co grozi osobom noszącym przyłbice
Źródło: se.pl
[EMBED-9]
Następny artykuł