Prezydent Płocka zarządził ewakuację mieszkańców osiedla. Powodem możliwa powódź
Prezydent Płocka podjął decyzję o ewakuacji mieszkańców miasta, którzy zamieszkują tereny zagrożone powodzią. Przybór Wisły spowodowanym zatorem lodowym stwarza ogromne niebezpieczeństwo dla życia ludzkiego i mienia. Swoje domy musi opuścić 115 osób.
W Płocku od poniedziałku obowiązuje alarm powodziowy. Przyczyną jest zator lodowy na Wiśle w miejscowości Popłacin, który blokuje swobodny przepływ wody i powoduje przybór rzeki. Decyzja została podjęta we wtorek w godzinach popołudniowych.
Prezydent Płocka zdecydował o ewakuacji mieszkańców
- Informujemy, że prezydent miasta Płocka wydał zarządzenie o ewakuacji ludności i zwierząt z zagrożonych powodzią terenów osiedla Borowiczki - ulica Gmury. Ewakuowani mieszkańcy będą kierowani do Bursy Płockiej przy ulicy 3 Maja 35 - napisano w oświadczeniu wydanym przez Urząd Miasta.
Jak przekazano w komunikacie, „ewakuacja dotyczy 115 osób”. W informacji zawarto także zapis, że „dopuszcza się samoewakuację przy wykorzystaniu własnych środków transportu”. Autobusy, które posłużą do ewakuacji, dostarczy Komunikacja Miejska Płock. Około 17:00 pojazdy zjawiły się na osiedlu Borowiczki.
Transport osób niepełnosprawnych do Bursy Płockiej zapewni Rzecznik Osób Niepełnosprawnych magistratu. Prezydent Płocka „zobowiązał Komendanta Miejskiego Policji oraz Komendanta Straży Miejskiej do zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego w trakcie ewakuacji, w miejscach zakwaterowania ludności ewakuowanej, a także ochronę pozostawionego mienia”.
- Zwierzęta domowe ewakuowane będą do Schroniska dla Zwierząt w Płocku prowadzonego przez SUEZ PGK. Transport zapewni SUEZ PGK - dodali urzędnicy.
Według danych płockiego Urzędu Miasta, poziom Wisły we wtorek po południu wynosił na poszczególnych wodowskazach: Borowiczki - 430 cm przy stanie alarmowym 345 cm, Grabówka - 435 cm przy stanie alarmowym 340 cm, brama przeciwpowodziowa w porcie Radziwie, w lewobrzeżnej części miasta - 366 cm przy stanie alarmowym 237 cm, a na nabrzeżu PKN Orlen - 771 cm przy stanie alarmowym 700 cm.
Władze Płocka poinformowały, że we wtorek Wisła zalała bulwary im. Górnickiego w rejonie ulicy Rybaki oraz portu jachtowego klubu „Morka”. Tereny przylegające do tych lokalizacji zostały do odwołania całkowicie zamknięte dla ruchu.
Służby miejskie, Państwowa Straż Pożarna i żołnierze WOT zabezpieczają budynki na bulwarach wiślanych przed zalaniem. Woda wylała się także na osiedle przy ulicy Gmury, sąsiadującą bezpośrednio z Wisłą. Znajdują się tam domy jednorodzinne. W siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe.
Kierownik biura spraw obronnych i zarządzania kryzysowego w starostwie płockim, Piotr Jakubowski, w rozmowie z PAP stwierdził, że „najbardziej zagrożona na ten moment” jest część miejscowości Popłacin, czyli miejsce, gdzie na Wiśle utworzył się zator lodowy.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Alarm przeciwpowodziowy w Płocku. Wisła zaczyna zalewać bulwary i ulice
- 32-latek wystawił psa na parapet na 9. piętrze. Później zamknął okno
- Minister zdrowia przedstawił warunek powrotu do większych obostrzeń
Źródło: Polsat News