Piotr Żyła zapomniał o jednej, niewiarygodnie ważnej rzeczy. Wszystko zdradził po powrocie do Polski
Piotr Żyła jest jednym z najbardziej uwielbianych polskich sportowców. Jego popularność sięgnęła zenitu, gdy na Mistrzostwach Świata w Oberstdorfie udało mu się zdobyć złoto indywidualnie, a także brąz w konkursie drużynowym. Gdy wrócił do kraju, wyjaśnił, że tak naprawdę zapomniał gdzie się w ogóle znajduje w momencie wykonywania historycznego skoku.
Już od dawna żaden polski sportowiec nie mógł mówić o takim szumie medialnym wokół swojej osoby, jak Piotr Żyła. Skoczkowi udało się dokonać olbrzymiego postępu w karierze, gdy na skoczni w Oberstdorfie sięgnął po złoto. To nie tylko historyczny moment dla niego, ale też dla polskiego sportu.
Następnego dnia, w zawodach drużynowych, udało mu się zdobyć brązowy medal. Tutaj z kolei sukces zawdzięczamy też Andrzejowi Stękale, Kamilowi Stochowi i Dawidowi Kubackiemu.
Cieszynianin wrócił już do Polski, gdzie hucznie go przywitano. W budynku wiślańskiego Urzędu Miasta odbyła się oficjalna uroczystość powitania złotego medalisty. - Skakałem jak kiedyś Adam Małysz. Ponad wszystkimi– stwierdził w trakcie wydarzenia.
Żyła nie ukrywa, że zdarzyło mu się zapomnieć o dość istotnej rzeczy. Mianowicie, w pewnym momencie nie wiedział nawet, gdzie się znajduje. Paradoksalnie właśnie takie podejście mogło pomóc mu w wykonaniu zwycięskiego skoku.
Piotr Żyła zapomniał o niezwykle ważnej rzeczy
- Zapomniałem, że to mistrzostwa świata były. Dużo pracowałem nad swoją mentalnością. Można powiedzieć, że skoki narciarski to jest stan umysłu. W każdym sporcie psychika jest ważna, ale w skokach 90% to jest psychika. Dużo nad tym pracowałem. Na tej imprezie żyłem w swoim świecie – wyjaśnił skoczek.
- Dopiero później dotarło, że to były mistrzostwa świata. Po prostu jak siadałem na belkę byłem tylko ja i skocznia, to nie były dla mnie żadne mistrzostwa świata. Później doszło do mnie, że to faktycznie były mistrzostwa i że właśnie wtedy trzeba było to zrobić – dodał.
Nie da się ukryć, że psychologia ma bardzo duży udział w jakiejkolwiek dyscyplinie sportowej. Zawsze ważne jest nastawienie i odpowiednie przygotowanie – nie tylko pod kątem fizycznym, ale właśnie umysłowym. Okazuje się, że cieszynianin ma to wszystko opanowane.
W trakcie powitalnej imprezy Żyła nie ukrywał, że jest bardziej człowiekiem czynu, niż wielkich słów: - Nie jestem wybitnym mówcą, ale chciałbym podziękować włodarzom miasta, prezesowi klubu i trenerowi, pod których okiem zaczynałem tu swoją przygodę. Skoki narciarskie to całe moje życie. Cieszą mnie... bardziej niż mówienie – wyjaśnił.
Kolejnym ważnym wydarzeniem dla polskich skoczków w tym sezonie będzie Finał Pucharu Świata w Planicy. Polecą tam medaliści MŚ w Oberstdorfie. Wydarzenie ma odbyć się w dniach 24-28 marca.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Mają 10 dzieci i żyją za 750 zł miesięcznie. Ciężka sytuacja polskiej rodziny na Ukrainie
- Mama zostawiła dziecko w wózku tylko na kilka minut. Niemowlę nie żyje, położył się na nim kot
- Nie żyje brytyjski aktor Trevor Peacock. Polacy znali go z serialu na TVN
Źródło: se.pl, skijumping.pl