Marta Manowska ujawniła przykre kulisy pracy w TVP. Wiele osób wprost jest atakowanych
Autor Mateusz Sidorek - 23 Marca 2021
Marta Manowska, która od wielu lat współpracuje z Telewizją Polską, opowiedziała o kulisach z planu. Dziennikarka przyznała, że ekipa TVP bywa atakowana przez obcych ludzi. Zdarza się, że pracownicy mediów publicznych są spychani z drogi, a nawet opluwani. Prezenterka telewizyjna apeluje o wstrzymanie się od agresji.
Widzom TVP Marty Manowskiej nie trzeba szczegółowo przedstawiać. Dziennikarka od dawna pracuje dla Telewizji Polskiej, między innymi prowadząc popularny program o seniorach „Sanatorium miłości”. Prezenterka przyznała, że podczas pracy dochodzi do bardzo nieprzyjemnych sytuacji, podczas których wymierzane są ataki w kierunku pracowników.
Część społeczeństwa oraz opozycja zarzuca pracodawcy Marty Manowskiej upolitycznianie mediów publicznych i wykorzystywanie ich w celach propagandowych. Pod siedzibą Telewizji Polskiej w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie dochodziło do strajków. Do podziałów dochodzi także wewnątrz TVP.
Marta Manowska zdradza trudne kulisy pracy w TVP
Wśród najbardziej rozpoznawalnych twarzy TVP można bez wątpienia wymienić Martę Manowską. Prowadząca „Sanatorium miłości” współtworzy program poświęcony seniorom, którzy szukają szansy na drugą młodość. Uczestnicy show często są po trudnych przeżyciach, ale mają nadzieję na odnalezienie drugiej połówki.
Choć z dużo większym ostracyzmem spotykają się prezenterzy występujący w „Wiadomościach”, dziennikarka przyznała, że niemiłe sytuacje dotykają wielu innych pracowników stacji. Ataki kierowane są także w członków ekipy telewizyjnej.
W rozmowie z portalem Pomponik Marta Manowska zdradziła, że pracownicy TVP bywają spychani z drogi. Zdarza się też, że są nawet opluwani przez obce osoby. Z takimi problemami mierzą się wszyscy – łącznie z dźwiękowcami i operatorami kamery.
Prezenterka opowiedziała o nieprzyjemnych warunkach i przyznała, że życzyłaby sobie mniejszej skali agresji, ponieważ – jej zdaniem – obrażani są niewinni ludzie, którzy tylko wykonują swoją pracę.
– Czasem ekipa jest strącana z drogi i opluwana. Takie sytuacje się zdarzają. Rozmawiam o tym z operatorami, dźwiękowcami i ze wszystkimi, z którymi pracuję. To nie są miłe rzeczy, jak ktoś jedzie oklejonym samochodem rano na stację coś kupić i słyszy w swoją stronę różne inwektywy. Życzyłabym sobie, aby nie było aż tak ostro. Atakowane są osoby Bogu ducha winne – powiedziała dziennikarka.
Marta Manowska o tym, jak znosi ataki
Na łamach portalu Pomponik Marta Manowska odniosła się też do osobistych doświadczeń. Dziennikarka oświadczyła, że w jej przypadku ataki nie są tak odczuwalne, ponieważ nie skupia się na negatywnych komentarzach.
– Te ataki gdzieś tam pewnie są. Ja ich nie czuję. Pewnie zdarzają się jakieś sytuacje w komentarzach. Jednak jest tyle spotkań i pracy, że ja nie mam czasu się tym zajmować. Nie siedzę i nie zastanawiam się, kto ma jakie uwagi w moim kierunku. Trudno, niech ma – ujawniła prezenterka.
Prowadząca „Sanatorium miłości” – jak większość pracowników TVP – bywa krytykowana za pracę w Telewizji Polskiej. Jednak to osoby, które możemy zobaczyć w „Wiadomościach”, są najczęściej wymieniane wśród dziennikarzy działających niezgodnie z etyką zawodową.
Największym brakiem sympatii ze strony opozycji oraz widzów, którzy nie popierają partii rządzącej, z pewnością mogą pochwalić się tacy prezenterzy jak Danuta Holecka oraz Michał Adamczyk. Bez wątpienia jednak twarzą, która wzbudza największe kontrowersje, jest prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski. Na początku roku z pracy TVP zrezygnowała Marzena Rogalska, która od lat prowadziła „Pytanie na śniadanie”.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Zamknięcie wszystkich sklepów? Rzecznik rządu o zaostrzeniu restrykcji
- Twardy lockdown i zamknięte kościoły od niedzieli? Prof. Horban o zaostrzeniu restrykcji
- Kobieta ujawnia, co spotkało ją przed testem na COVID-19 i przestrzega innych
Źródło: Pomponik
[EMBED-9]
Następny artykuł