Jolanta Kwaśniewska przerwała milczenie. Opowiedziała o swoim zdrowiu
Jolanta Kwaśniewska i jej małżonek są chorzy na COVID-19. Była pierwsza dama zabrała głos na temat walki z niebezpieczną chorobą. „Trzeba mieć nadzieję, że przejdziemy tego koronawirusa jak najłagodniej” - mówiła żona Aleksandra Kwaśniewskiego.
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy od kilku dni borykają się z gorszym samopoczuciem. Choroba daje się byłej parze prezydenckiej mocno we znaki. Polityk i jego żona uskarżają się na wysoką gorączkę, deszcze i przeszywające zmęczenie. O swoim stanie opowiedzieli dziennikarzowi Super Expressu.
Jolanta Kwaśniewska cierpi na COVID-19
Jolanta Kwaśniewska i jej mąż dowiedzieli się o zarażeniu 6 lutego, kiedy wykonali rutynowe testy na obecność koronawirusa. Natychmiast trafili do izolatki znajdującej się w jednym ze szwajcarskich domów. Para przebywa za granicą w związku z wizytą u owdowiałej siostry byłego prezydenta.
Państwo Kwaśniewscy - pomimo wieku i pozycji społecznej - nie byli jeszcze szczepieni na COVID-19. Obecnie znajdują się pod opieką wykwalifikowanych specjalistów. Aleksander Kwaśniewski zwierzał się, że prowadzą „ograniczone restrykcjami życie”.
- Jak na te czasy, to żyjemy dość normalnie. Co prawda restauracje są zamknięte, ale czynne są stoki narciarskie. Możemy chodzić i jeździć na nartach. Trzymamy się tych reżimów sanitarnych i unikamy kontaktów - zdradził w mediach były prezydent.
- Wraz z żoną jesteśmy zarejestrowani w naszej przychodni, pod której opieką pozostajemy od lat. To przychodnia na naszym osiedlu. Spokojnie czekam na propozycję dat szczepienia. Jesteśmy w grupie 65 plus, która ma być szczepiona może nie tyle w pierwszej kolejności, co w niedługim czasie - dodawał.
Niestety, mimo względnej ostrożności nie udało im się uchronić przed zakażeniem. Na szczęście, do tej pory żadne z nich nie zaobserwowało u siebie poważniejszych powikłań związanych z COVID-19. Jolanta Kwaśniewska postanowiła opowiedzieć o swoim samopoczuciu.
- To nie jest choroba łatwa, lekka i przyjemna. Raz jest lepiej, raz gorzej, raz jest wyższa temperatura, a raz niższa. Trzeba mieć nadzieję, że przejdziemy tego koronawirusa jak najłagodniej. Nie mam pojęcia, gdzie mogliśmy się go nabawić. Bardzo się izolowaliśmy przez cały czas w nadziei, że doczekamy się szczepienia - mówiła Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Super Expressem.
Była pierwsza dama jest przekonana, że wraz z mężem żyli w sposób racjonalny i stosowali niezbędne środki bezpieczeństwa. Państwo Kwaśniewscy nie wychodzili z domu bez maseczek, regularnie nosili rękawiczki jednorazowe, dezynfekowali rzeczy, których dotykał ktoś inny i trzymali zakupy na balkonie.
- To jak loteria. Tydzień wcześniej mieliśmy robiony test - wynik negatywny - i dosłownie chwile później odczuwaliśmy już pierwsze symptomy choroby. My mamy smak, czujemy zapach… Do momentu, gdy nie przyszły dreszcze i gorączka, ja uważałam, że po prostu się przeziębiłam. Dopiero potem temperatura strasznie wzrosła i jednocześnie poczułam niemożliwe osłabienie - relacjonowała Jolanta Kwaśniewska.
- Miałam taką potrzebę położenia się do łóżka i odizolowania się - to jest moment, gdy poczuliśmy, że coś jest nie tak. I tak to jest w tej chorobie, chwilkę poczujemy się lepiej, temperatura spadnie, to człowiek wstaje, robi coś, by za chwilkę znów poczuć przybijające zmęczenie - dodała.
Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Alarm przeciwpowodziowy w Płocku. Wisła zaczyna zalewać bulwary i ulice
- 32-latek wystawił psa na parapet na 9. piętrze. Później zamknął okno
- Minister zdrowia przedstawił warunek powrotu do większych obostrzeń
Źródło: Super Express/Fakt