Kilkulatka znęcała się nad zwierzakami i bliskimi. Wyznała, co zrobiłaby z rodziną
Przypadek Beth Thomas pokazuje, jak ważne jest poświęcanie uwagi małemu dziecku. O dziewczynce było głośno za sprawą jej przeszłości oraz tego, w jaki sposób ta przełożyła się na resztę życia. W latach 80. ubiegłego wieku wiele osób mogło o niej mówić „psychopatka”.
Ludzie kształtują siebie, swoją osobowość i charakter w znacznym stopniu w pierwszej dekadzie życia, gdzie dosłownie chłoną wiele informacji o świecie i samych sobie z otoczenia. Tym otoczeniem jest nie tylko szkoła, ale przede wszystkim dom rodzinny.
Dlatego bardzo często mówi się dużo o tym, jak istotne jest poświęcanie uwagi małym dzieciom, które potrzebują rodziców w roli przewodników i nauczycieli, dzięki którym poznają to, co je otacza. Nasze charaktery w znacznym stopniu zależą od tego, w jakim środowisku się wychowaliśmy.
Idealnym potwierdzeniem powyższych teorii jest przypadek Beth Thomas. Mała dziewczynka w latach 80. ubiegłego wieku znana była jako „dziecięca psychopatka”. Mimo młodego wieku przeżyła olbrzymią traumę, która napiętnowała jej przyszłość.
Wszystko przez to, że matka dziewczynki zmarła, gdy ta miała zaledwie roczek. Wraz z bratem była więc wychowywana przez ojca, który robił z nimi straszne rzeczy – wykorzystywał seksualnie i bestialsko traktował. Beth traumę zapamięta do końca życia.
Tragiczny przypadek Beth Thomas
Dziewczynka ze względu na nieobecność matki i wykorzystywanie seksualne przez ojca nabawiła się szeregu problemów psychicznych. Trauma podążała za nią nawet wtedy, gdy trafiła do szczęśliwej rodziny zastępczej. Wydawać by się mogło, że dramat się zakończył i może wieść spokojne życie.
Niestety Beth nie była jak inne dzieci w jej wieku, pod kątem behawioralnym. Najpierw zaczęła miewać koszmary – śnił jej się mężczyzna, który rzuca się na nią i „rani ją częścią siebie”. Z czasem problemy dostrzegli przyszywani rodzice, którzy przestali czuć się bezpiecznie we własnym domu.
Wszystko przez to, że dziewczynka zaczęła zachowywać się agresywnie w stosunku do rodziny, bywała brutalna do tego stopnia, że zaczęła zabijać domowe zwierzęta. Jeszcze jako dziecko potrafiła masturbować się w miejscach publicznych aż do krwi. Dziecięcy psycholog dr Ken Magid postanowił zająć się przypadkiem dziewczynki. W opublikowanych rozmowach (w dokumencie „Dziecko gniewu”) da się usłyszeć słowa brzmiące jak z horroru.
Gdy psycholog zapytał się dziewczynki, czy rodzice się jej boją, ta odpowiedziała, że tak. „Co byś im zrobiła?” – zapytał. „Zasztyletowałabym” – odpowiedziała Beth. Wkrótce została skierowana na leczenie Syndromu Zaburzenia Więzi. Trafiła do zamkniętego ośrodka.
- Beth jest odizolowana od rodziny na skutek Syndromu Zaburzenia Więzi, która znajduje przyczynę przede wszystkim na kontroli, prześladowaniu i poniżaniu dzieci– powiedział José Luis Cano Gil. Z czasem udało się ją wyleczyć, mimo że trauma i tak będzie ją prześladować do końca życia. Thomas stała się jednak świadoma swoich problemów i postanowiła nie tylko z nimi walczyć, ale także pomóc innym. Została pielęgniarką, zaczęła zajmować się dziećmi z Syndromem Zaburzenia Więzi i osiągnęła na tym polu wiele sukcesów. Jak widać - da się wyjść nawet z najstraszniejszych doświadczeń i pomagać innym.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Okazało się, ile wynosi emerytura Gienka z "Rolnicy. Podlasie". Pracował przez 42 lata
- Kamil Stoch przekazał przykrą wiadomość o swojej formie. Głos zabrał również Adam Małysz
- Kierowca karawanu nagle usłyszał głos kobiety dochodzący z trumny. Powód okazał się osobliwy
Źródło: popularne.pl, Wikipedia, YouTube