Nowe ustalenia śledczych ws. 2-letniego Marcelka. Przed jego śmiercią znęcali się nad nim rodzice
2-letni Marcel był katowany przez swoją rodzicielkę i jej konkubenta. Najnowsze ustalenia śledczych mogą przerazić. Rodzice dziecka dopuszczali się niewyobrażalnych czynów. Przed śmiercią był zmuszany do jedzenia karmy dla szczurów, był również bardzo niedożywiony.
W marcu 2020 roku zrobiło się głośno o sprawie 2-letniego Marcelka, którego rodzice dopuszczali się niewiarygodnych czynów. W skutek ich bestialskiej działalności, chłopczyk zmarł.
W nocy z 12 na 13 marca 2020 roku malutki Marcelek z Chodzieży (województwo wielkopolskie) tragicznie zmarł. Śmierć nastąpiła w wyniku działalności osób trzecich. Policję o sprawie zawiadomiło wezwane na miejsce zdarzenia pogotowie ratunkowe.
Anita W. wraz ze swoim konkubentem Martinem W. zostali wtedy zatrzymani przez policję, która przedstawiła im zarzuty morderstwa dziecka. Prokuratura nie wszczęła jednak żadnego śledztwa, a gdy sprawa przedostała się do mediów, nabrała zupełnie nowego tempa.
O rzekomej niekompetencji zrobiło się bardzo głośno. Prokurator generalny postanowił odwołać prokuratora rejonowego w Chodzieży, a swój stołek stracił także komendant powiatowy chodzieskiej policji. Teraz na jaw wyszły nowe fakty w sprawie.
Prokuratura przedstawiła zarzuty
Do sądu trafił akt oskarżenia wobec matki i jej partnera. Anita W. usłyszała zarzut morderstwa swojego dziecka, zaś Martin W. będzie odpowiadał za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem. Medycy ustalili, że to on złamał dziecku nogę. Policja została poinformowana o nowych okolicznościach przez personel szpitala.
Na samym początku Anita W. przyznała się do stawianych jej zarzutów. Wyjaśniła, że zabiła swoje dziecko, dusząc je kołdrą. Także jej konkubent przyznał się do winy.
Wkrótce obydwoje odwołali swoje słowa. Utrudnia to jakiekolwiek postępowanie i skazanie sprawców zbrodni. W sprawie pojawiły się nowe ustalenia śledczych. Są niemniej szokujące, niż poprzednie informacje związane z morderstwem.
Opiekunowie dziecka mieli przez niemal rok, od kwietnia 2019 r. do marca ub. roku mieli m.in. bić i podduszać chłopca, zmuszali go do spożywania karmy dla szczurów czy niedopałków papierosów. Zgodnie z ustaleniami, chłopiec w momencie śmierci był wygłodzony, a także ubrudzony kałem.
Wyrodni rodzice zostawiali go samego w łóżeczku z królikiem, który go gryzł. Podejrzani są tymczasowo przetrzymywani. Matce za zabicie syna grozi dożywocie, a jej konkubentowi do 10 lat więzienia.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Mają 10 dzieci i żyją za 750 zł miesięcznie. Ciężka sytuacja polskiej rodziny na Ukrainie
- Mama zostawiła dziecko w wózku tylko na kilka minut. Niemowlę nie żyje, położył się na nim kot
- Nie żyje brytyjski aktor Trevor Peacock. Polacy znali go z serialu na TVN
Źródło: o2.pl