Marszałek Senatu wygłosił orędzie dot. wolnych mediów

Autor Irmina Jach - 11 Lutego 2021

Marszałek senatu Tomasz Grodzki zabrał głos w sprawie protestu niepublicznych mediów. „Nie wierzcie państwo rządowej propagandzie” - zaapelował polityk. To niejedyne ostre słowa, które padły podczas nieoczekiwanego orędzia.

Środa upłynęła w Polsce pod znakiem protestów niepublicznych mediów. Portale internetowe i stacje telewizyjne na dobę zawiesiły działalność, a manifestujący protestowali przez siedzibą TVP przypominając, że „partyjny bełkot to nie informacja”. Polski senat nie mógł przemilczeć tak istotnej kwestii.

Marszałek senatu zabrał głos na temat wolności mediów

- Wczoraj zamilkły wolne media. Zamilkły na chwilę, byśmy mogli uświadomić sobie i zrozumieć, o co toczy się gra. Nie chodzi o pieniądze. Stawką jest wolność, stawką jest prawda - napisał marszałek senatu w mediach społecznościowych.

- Media zamilkły wczoraj na krótko po to, by nie musieć zamilknąć na zawsze, ale by tak się nie stało, nie możemy milczeć my. Nie może milczeć demokratyczny Senat - dodał Tomasz Grodzki.

Polityk zachęcał obywateli, by nie dawali wiary rządowej propagandzie. Przypomniał, że „wolne media płacą w Polsce podatki - CIT, VAT, opłaty za koncesje i inne daniny publiczne”. Zdaniem marszałka senatu nakładanie podatku na media nie jest właściwym sposobem na dofinansowanie Narodowy Fundusz Zdrowia.

Andrzej Duda wystąpił przed kamerami. Poinformował o wynalezieniu urządzenia, które wykrywa wirusa z powietrzaCzytaj dalej

- Gdyby rząd rzeczywiście chciał wesprzeć dodatkowymi pieniędzmi Narodowy Fundusz Zdrowia, to nie powinien pod pretekstem szukania pieniędzy na zdrowie nakładać nowego podatku na wolne media - napisał Tomasz Grodzki.

Marszałek senatu przywołał również sprawę dotacji rządowej dla stacji TVP, dzięki której medium otrzymało ponad 2 miliardy złotych. Polityk wytknął władzom hipokryzję i oskarżył je o szerzenie propagandy. Media publiczne od dawna uważane są za propisowskie i proprezydenckie.

- Wolne media są fundamentem demokracji obok trójpodziału władzy, przestrzegania praw człowieka, poszanowania jego godności czy niezależności sądownictwa. Gwarantują pluralizm i obiektywne przedstawianie rzeczywistości. Stanowią tamę przed zalewem jednostronnej, kłamliwej propagandy. Rolą wolnych mediów jest patrzeć na ręce władzy. Każdej władzy - podkreślił marszałek senatu.

- Wczorajsze czarne ekrany to przestroga. Oby ich czerń nie zwiastowała czarnej nocy rządów autorytarnych, których następnym krokiem może być wyłączenie Internetu i dalsze ograniczanie swobód obywatelskich - dodał.

Zdaniem Tomasza Grodzkiego „umysły, w których zakiełkowały pomysły tak restrykcyjnej ustawy, z pewnością nie są zainteresowane rozkwitem demokracji w naszym kraju”. Stwierdził, że partii rządzącej „marzy się władza absolutna i karmienie społeczeństwa fałszywą propagandą aż do całkowitego zniewolenia narodu”.

- Bez (wolnych mediów - przyp.red) nikt nie słyszałby o aferze z respiratorami widmo od handlarza bronią, maseczkach od instruktora narciarstwa, 70 milionach złotych na wybory kopertowe, ostentacyjnym łamaniu obostrzeń covidowych przez przedstawicieli władzy, jej nieudolności oraz chaosowi w walce z pandemią, oraz wielu innych aferach - podsumował Tomasz Grodzki.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: Radio Zet

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News