Wojciech Korda walczy o życie. Bliscy apelują o pomoc, liczy się każdy gest

Autor Artur Łokietek - 13 Marca 2021

Bliscy Wojciecha Kordy apelują o pomoc. Legendarny artysta zmaga się z następstwami sześciu udarów do których doszło na przestrzeni zaledwie paru lat. Niedawno pogodził się ze swoją córką, Anią Rusowicz. Teraz wokalista potrzebuje pomocy na leczenie.

Wojciech Korda, obecnie 77-letni legendarny artysta, zmaga się z następstwami szeregu udarów, do których doszło na przestrzeni kilku lat. Muzyk znany jest szerszej widowni za sprawą występów w zespole Niebiesko-Czarni, a także duetu Ada, Korda i Horda.

Muzyk nie miał w życiu lekko. Choć jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów big-beatu i rock’n’rolla, ma za sobą trudne chwile. Najpierw pokłócił się ze swoją córką, Anią Rusowicz (również wokalistką), a później w wypadku samochodowym tragicznie zginęła żona.

W 1991 roku wracał ze swoją żoną, Adą Rusowicz, z koncertu z nowo poznanymi znajomymi, gdy wydarzył się tragiczny w skutkach wypadek. Przeżył tylko Korda. Jego relacje z córką stały się jeszcze bardziej oziębłe i problematyczne, co trwało przez wiele kolejnych lat.

Teraz wokalista potrzebuje pomocy, o którą apeluje jego rodzina i przyjaciele. Artysta doznał w ostatnich latach sześciu udarów. Jego stan jest na tyle poważny, że wymaga stałej opieki. Jego żona, Aldona, czuwa nad nim wraz z synem i rehabilitantką. Całe leczenie i opieka generują jednak kolejne koszty.

Dolny Śląsk: nie żyje trzech mężczyzn, czwarty walczy o życieCzytaj dalej

Bliscy Wojciecha Kordy apelują o pomoc

- Korda cierpi na postępującą niewydolność oddechową w przebiegu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc i przewlekłego zespołu poudarowego. Dodatkowo ma cukrzycę i nadciśnienie tętnicze. [...] Przebył tracheotomię. Chorobom towarzyszą także objawy zespołu parkinsonowskiego. Ponowne incydenty udarowe spowodowały postępujące spowolnienie psychoruchowe. Nieustannie jest pod stałą opieką i konsultacją wspaniałych lekarzy – wyjaśnił  na łamach "Super Expressu" menadżer, Andrzej Pakuła.

Na leczenie Kordy przekazać można 1 proc. podatku. Polska Fundacja Muzyczna wyjaśnia, że aby to zrobić, należy wpisać numer KRS PFM w formularzu PIT, a w polu „cel szczegółowy” podać imię i nazwisko Wojciecha Kordy.

Choroba najwidoczniej zbliżyła do siebie Anię Rusowicz z ojcem. Ona sama, po wypadku matki, została oddana pod opiekę ciotki i wuja.

- Przez całe moje dzieciństwo i młodość miałam ojca. Był nim mój wujek, do którego mówiłam „Tato”. Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu i tym bardziej bulwersuje mnie fakt, że komunikuje się ze mną poprzez media dopiero teraz, kiedy coś mi się w życiu udało i stałam się osobą publiczną – wyjaśniała parę lat temu. Niedawno pojawiła się w jego mieszkaniu. Zobaczyła widok, którego nigdy się nie spodziewała.

Na łóżku dostrzegła schorowanego i potrzebującego człowieka, u którego sześć udarów spowodowało nieodwracalne szkody. Mieli jednak czas, aby nadrobić zaległości. Jak informował „Dobry Tydzień”, na spotkaniu z ojcem, Rusowicz „myślała jedynie o rzeczach, których nie zdążyli sobie powiedzieć”.

Artykuły polecane przez redakcję Pikio:

Krystyna Janda mieszka w pałacu jak z bajki. Trudno uwierzyć, w jakich pławi się luksusachCzytaj dalej

Źródło: plotek.pl, fakt.pl, Wikipedia

[EMBED-9]

Następny artykułNie przegap najciekawszych artykułów! Kliknij obserwuj pikio.pl na: Google News