Rzecznik KEP odniósł się do obostrzeń w kościołach
Obostrzenia w kościołach są od kilku dni kwestią, która rozgrzewa społeczeństwo. Wiele osób było nie tylko za zaostrzeniem restrykcji, ale nawet za tymczasowym zamknięciem miejsc kultu religijnego. Tymczasem rząd zdecydował się na jedną modyfikację przepisów. Głos w tej sprawie zabrał rzecznik KEP ksiądz Leszek Gęsiak, który był gościem programu „Newsroom”.
Po wielu konsultacjach premier Morawiecki i minister zdrowia wspólnie zadecydowali, że limit osób wiernych w kościołach zostanie zmniejszony do jednej osoby na 20 metrów kwadratowych. Część Polaków uważa, że to zdecydowanie za mało i świątynie powinny zostać czasowo wyłączone z użytku dla wiernych.
Chociaż sytuacja w kościołach nie ulegnie dalszej zmianie, to minister Adam Niedzielski stara się uspokoić społeczeństwo informując, że hierarchowie kościelni dołożą wszelkich starań do kontrolowania reżimu sanitarnego w miejscach obrządków religijnych. Problem w tym, że póki co zapewnienia to wszystko, na co możemy liczyć.
Dosyć krytyczny co do samego egzekwowania obowiązujących obecnie przepisów jest członek Rady Medycznej przy premierze RP, doktor Konstanty Szułdrzyński.
- Tu nikomu nie chodzi o zamykanie kościołów, zwłaszcza na święta. Chodzi o to, żeby ograniczenia, które dotyczą ludzi przebywających w jednym miejscu i noszenie maseczek, żeby w jakiś sposób były one realizowane. Wydaje się, że istnieje w Polsce pewna enklawa, w której można nie stosować żadnych ograniczeń - stwierdził podczas wczorajszej rozmowy z Agnieszką Kopacz w programie „Newsroom”.
Do jego wypowiedzi obrazującej wątpliwości odniósł się dzisiaj rzecznik KEP Leszek Gęsiak. Ksiądz zaznaczył, że każdy z proboszczów ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za dopilnowanie przestrzegania reguł reżimu sanitarnego.
- O tym, jak będzie weryfikowana liczba osób wchodzących do świątyni, jak będą przestrzegane normy bezpieczeństwa, czy będą przestrzegane, w jakim stopniu, czy ludzie będą czuli się bezpiecznie, czy z poczuciem bezpieczeństwa będą mogli przystępować do komunii świętej, o to wszystko powinna zadbać osoba odpowiedzialna za dany kościół, czyli proboszcz albo administrator - wyjaśnił duchowny w dzisiejszym programie „Newsroom”.
Dowiedzieliśmy się również, że chociaż najwyżsi rangą hierarchowie kościelni zapewniają o współpracy, to wygląda ona dosyć mgliście. Ze słów rzecznika wynika, że do tej pory proboszczowie nie dostali konkretnych wytycznych co do zarządzania świątyniami.
- Natomiast trudno powiedzieć, czy proboszcz musi to [zasady bezpieczeństwa dop. redakcji] mówić z ambony, czy może musi napisać. Rozwiązania mogą być bardzo różne - stwierdza rzecznik KEP w programie „Newsroom”.
Artykuły polecane przez redakcję Pikio:
- Premier zadecydował ws. zamknięcia kościołów
- Andrzej Duda przekazał fantastyczną wiadomość o sukcesie siatkarzy
- Lekarka ostrzega, która osoba z rodziny zwykle zaraża się pierwsza. Należy uważać
Źródło: "Newsroom" WP